Nie spałam przez pół nocy rozmyślając o tym co dzieje się z Liamem . Około 8 rano wstałam . Usiadłam na parapecie , wgapiając się w okno . Lustrowałam wzrokiem każdego przechodnia . Mimo wczesnej godziny było ich naprawdę sporo . Przymknęłam oczy i zaczęłam myśleć o Liamie . Znałam go dosyć krótko , miesiąc .. może nawet nie , ale jest moim przyjacielem . Jednym z najlepszych przyjaciół . Tak samo jak Niall . Prawie ich nie znam , nie wiem czym się interesują .. jacy tak naprawdę są , ale na myśl o tej dwójce uśmiech na mojej twarzy pojawiał się sam . Wiem , że nie potrafiłabym wybrać jednego . Są dla mnie tak samo ważni , tak samo ich lubię . Tak samo reaguje moje serce kiedy któryś z nich jest blisko . Zaczyna bić szybciej , nie mogę ustabilizować oddechu , ręce mi się trzęsą . To co czuję jest nie do opisania ..Ciszę jaka trwała przerwał Harry .
- Cześć słońce , mogę ? - spytał stojąc na progu mojego pokoju .
- Jasne , wchodź - posłałam mu sztuczny uśmiech . Chłopak usiadł obok mnie i zaczął głaskać mnie po głowie - myślisz że będzie dobrze ?
- Tak .. tak myślę . Wszyscy tak myślimy . Dzisiaj go odwiedzisz , zobaczysz jak się czuje - powiedział z przekonaniem w głosie .
- Zobaczę go .. - mruknęłam cicho po czym wtuliłam się w kuzyna - a tak dokładnie .. co mu się stało ? Harry , tylko powiedz prawdę .
- Potrącił go samochód . Kierowca był pijany i nie zauważył go . Ma złamaną rękę , kilka ran i stłuczeń . Poza tym wszystko jest okej , tylko nie chcą go wypuścić dopóki nie zrobią mu wszystkich badań .
- I słusznie - przygryzłam delikatnie swoją dolną wargę - czyli on jest przytomny ? Będę mogła z nim porozmawiać ?
- Oczywiście że będziesz mogła - posłał mi szeroki uśmiech - dochodzi 9 , ubieraj się . Musisz jeszcze coś zjeść . Loui będzie tu przed 1O .
- Okej , ubieram się i biegnę na dół - wstałam , odprowadzając kuzyna wzrokiem . Kiedy wyszedł , podeszłam do szafy i zaczęłam przeglądać ciuchy . Wzięłam czarne rurki i liliową koszulę . Zamknęłam się w łazience , stanęłam przed lustrem i dokładnie się sobie przyjrzałam . Szybko się ubrałam po czym zrobiłam sobie delikatny makijaż . Włosy związałam w koka , opuszczając na twarz jedno pasemko . Uśmiechnęłam się sama do siebie . Wyszłam z pomieszczenia kierując się na dół . Usiadłam naprzeciwko kuzyna .
- Smacznego - podał mi talerz z naleśnikami , wzięłam jednego do ręki .
- Dziękuje i nawzajem - spojrzałam na niego , uśmiechając się delikatnie . Ugryzłam kawałek naleśnika - są pyszne Harry . Podziwiam Twój talent do gotowania .
- Nie przesadzajmy . Nie są aż tak dobre - chłopak wywrócił teatralnie oczami .
- Są , są - pokiwałam twierdząco głową . Obróciłam się , wyglądając przez okno - Loui przyjechał .
- Już ? Szybko - westchnął zielonooki po czym wstał i poszedł otworzyć drzwi przyjacielowi . Chwilę później oboje stali w kuchni .
- Naleśnika ? - uniosłam jedną brew , podsuwając talerz Louisowi .
- Mniam - oblizał zabawnie usta sięgając po naleśnika - dzięki .
- Nie ma sprawy - posłałam mu uśmiech .
- Ej , nie smuć się . Niedługo zobaczysz Liama i będzie okej - pocieszył mnie szatyn .
- I z Niallem się pogodzisz - Harry poklepał mnie po ramieniu .
- Dobra , jedźmy już . Bo umrzesz z tęsknoty - zaśmiał się Lou . Zmierzyłam go wzrokiem po czym wzruszyłam bezradnie ramionami .
- To nie moja wina że się martwię - wstałam po czym ruszyłam w stronę przedpokoju .
- No oczywiście że nie Twoja - zielonooki uniósł dwa kciuki , zakładając swoje białe trampki . Ja założyłam czarne buty na małym koturnie . W samochodzie Louiego usiadłam z tyłu , żeby nie przeszkadzać jakimś dziwnym konwersacją . Wolałam się w to wszystko nie mieszać . Po jakimś czasie dojechaliśmy do szpitala w którym leżał Liam . Do jego sali wpuścili nas bez żadnych zastanowień . Stanęłam w progu i dokładnie rozejrzałam się po całej sali . Cztery białe ściany do tego jedno dość duże okno dawały sporo światła . W jednym kącie stały dwa fotele ( na jednym z nich spał Niall , a na drugim jego gitara ) a pośrodku średniego rozmiaru stolik . Wszystko w kolorze białym . W końcu mój wzrok dotarł do łózka , podłączonego do wielu sprzętów . Na dłuższą chwilę zatrzymałam się przy Liamie , który spał . Wyglądał jak aniołek . Przykryty kołdrą do pasa . Obok łóżka z obydwóch stron stały małe szafki , a na nich jego rzeczy . Uśmiechnęłam się . Podeszłam do łóżka , patrząc uważnie na chłopaka . Delikatnie pogłaskałam go po głowie zjeżdżając dłonią na wysokość policzka . Nachyliłam się nad nim i czule musnęłam ustami jego czoło . Po chwili otworzył oczy , wpatrując się we mnie .
- Jesteś .. - uśmiechnął się słabo , chwytając delikatnie moją rękę która nadal tkwiła na jego policzku .
- Jestem . Zawsze będę - powiedziałam prawie szeptem - jak się czujesz , Liam ?
- Trochę mnie wszystko boli , ale nie jest źle - przyłożył moją dłoń do swoich ust po czym czule ją musnął - najważniejsze że jesteś . Że wszyscy jesteście .
- Jesteśmy Twoimi przyjaciółmi . Będziemy przy Tobie zawsze , bez względu na czas i okoliczności - uśmiechnęłam się ciepło . Liam zrobił mi miejsce koło siebie po czym poklepał je ręką .
- Usiądź - lustrował wzrokiem każdy mój ruch . Posłusznie zajęłam miejsce , nadal gładząc ręką jego policzek .- Bałam się , Liam . Cholernie się bałam . Przez chwilę myślałam że wyjechałeś , potem nikt nie chciał mi nic powiedzieć . Ale Harry mi wszystko wytłumaczył . I bałam się , bo nie wiedziałam co z Tobą no i .. - powiedziałam to najszybciej jak umiałam . Wtuliłam się w niego delikatnie - mogę ? Nie uszkodzę Ci nic ?
- Oczywiście że nie kochanie - zaczął głaskać mnie po głowie - nie widzieliśmy się od wczoraj .. przedwczoraj . Tęskniłaś ?
- Tęskniła to mało powiedziane , umierała z tęsknoty - wtrącił Lou .
- Bez przesady - mruknął Liam .
- Wypraszam sobie . Ja nigdy nie przesadzam - szatyn zrobił obrażoną minę .
- No w tej kwestii to ma rację - zagryzłam usta czekając na reakcję Liama .
- To takie miłe . Nie sądziłem że kiedykolwiek będziesz za mną tęskniła - spojrzał mi w oczy .
- Liam , proszę Cię . Ja tęsknie sekundę po tym jak się pożegnamy - musnęłam czule jego policzek .
- Cieszę się że jestem dla Ciebie ważny .
- Jesteś bardzo ważny - uśmiechnęłam się promiennie . Po chwili do sali weszła pielęgniarka z lekarzem . Kazali nam wyjść bo musieli zrobić Liamowi kilka badań . Obudziłam Nialla po czym wyszliśmy na zewnątrz .
Staliśmy w ciszy .
- Jesteś na mnie zła , prawda ? - spytał . Spojrzałam na niego .
- Nie . Powinnam Cię przeprosić . Niall .. wkurzyłam się bo nie wiedziałam co się dzieje z Liamem .. - zaczęłam , ale blondyn mi przerwał .
- Bo jest dla Ciebie ważny ..
- Tak samo jak Ty - podeszłam do niego wyciągając ręce przed siebie - nie złość się .. Przytul mnie ..
- Nie złoszczę się - posłał mi ciepły uśmiech przytulając mnie mocno - nie potrafię się na Ciebie złościć . Ale .. serio ? Jestem dla Ciebie ważny ? Myślałem że Liam ..
- Jesteście najważniejsi - wtrąciłam szybko - jesteście moimi najlepszymi przyjaciółmi .
- Tylko że Ty nie rozumiesz - chłopak odszedł kawałek do tyłu - bo ja nie chcę się przyjaźnić .. Znaczy chcę , ale nie tylko .. zależy mi na Tobie , nie jak na przyjaciółce . Wiem , że pewnie tym wszystko zniszczę .. ale zakochałem się w Tobie .
Kiedy to powiedział coś we mnie zaczęło skakać z radości . Poczułam się cudownie . Jakbym czekała na ten moment od urodzenia . Jakby to był ten najważniejszy dzień w moim życiu . Nie wiedziałam co powiedzieć , przez chwilę miałam zupełną pustkę w głowie .
- Niall .. - szepnęłam po czym podeszłam do niego i mocno go przytuliłam - naprawdę ?
- Tak , naprawdę . Jeszcze nigdy nie czułem czegoś takiego - zacisnął ręce na mojej talii - czujesz coś do mnie .. ?
- Nie wiem czy umiem odpowiedzieć tak tu , od razu - zacisnęłam usta - ale myślę że tak . Uwielbiam spędzać z Tobą czas , a kiedy się pokłócimy czuje jakbyś zabrał ze sobą wielką część mnie . Nie radzę sobie kiedy nie ma Cię blisko ..
- Ale teraz jestem i mogę Ci obiecać że już zawsze będę - wtulił mnie w siebie , muskając ustami moją głowę - powiedz tylko tak .. Powiedz że chcesz ze mną być ..
- Chcę - wyszeptałam . W tej chwili wiedziałam że jestem w odpowiednim czasie i na odpowiednim miejscu . Przy Niallu , przy kimś kogo kocham , kto mnie uszczęśliwia pod każdym względem . Przymknęłam oczy , a kiedy je otworzyłam blondyn mnie całował . Oddawałam mu czule każdy pocałunek . Objęłam jego szyję i dałam ponieść się emocją . To było cudowne .
No I Po Miesiącu Przerwy Dodałam Rozdział 9 . Mam Nadzieje Że Jeszcze Ktoś Tu Zagląda I Że Rozdział Się Spodoba . Mi Się Osobiście Bardzo Podoba , Mimo Tego Że Tak Namieszałam . Nie Miejcie Mi Tego Za Złe , Po Prostu Poczułam Że Tak Powinno Być . Do Następnego , Pa ! ♥