Dzisiaj obudziłam się około 7 nad ranem . Nie mogłam spać , mimo tego że jest sobota . Jedyny dzień , kiedy mogę odpocząć . Mimo tego od razu wstałam . Umyłam włosy , po czym usiadłam w kuchni pijąc herbatę . Wieczorem wybieram się z Liamem na urodziny do jego kuzyna . Po około godzinie Zayn , który spał w salonie , obudził się i dołączył do mnie .
- Idziesz z Liamem do jego kuzyna ? - spytał zaspany .
- Idę , idę . A ty też tam będziesz ? - spojrzałam na niego z zaciekawieniem , podając mu szklankę soku .
- Dzięki - mruknął , upijając łyk napoju - tak będę . Dzisiaj oficjalnie przedstawię Camilę . Moją dziewczynę .
- Mm , już się nie mogę doczekać - uśmiechnęłam się promiennie , zerkając na chłopaka . Wyglądał śmiesznie . Jego włosy odstawały w każdą stronę , a twarz wyglądała jakby jeszcze spał . Brunet patrzył się na mnie , rejestrując każdy mój ruch - nie patrz się tak na mnie . To przerażające ..
- Co w tym przerażającego , hm ? - przymrużył jedno oko , przysuwając się do mnie .
- Wszystko .. - poczochrałam go , szczerząc się .
- Ej , no .. moja fryzura - zrobił oburzoną minę , wgapiając się w szklankę soku .
- Jaka fryzura ? Przecież to było jedno wielkie nic , teraz chociaż jakoś wygląda - zaśmiałam się cicho . Zayn spojrzał na mnie morderczym wzrokiem .
- Ranisz mnie .
- Życie - powiedziałam nadal cicho się śmiejąc .
- Spieprzaj , nie lubię Cię - odwrócił się tyłem do mnie .
- Ranisz mnie - powiedziałam z wyrzutem . Siedzieliśmy w ciszy , którą przerwał Harry .
- Cześć aniołki , co robicie ? - spytał siadając naprzeciwko mnie .
- Ranimy się .. - mruknął ciemnowłosy .
- Pff - prychnęłam cicho .
- Pf - chłopak spojrzał na mnie kątem oka .
- Buuuu ! - Harry z trudem opanował śmiech .
- Nie buuucz na mnie ! - wykrzyknęłam równo z Zaynem , po czym spojrzeliśmy na siebie i każde odwróciło się w inną stronę .
- Ale to bezsensu .. - kuzyn dźgnął mnie w brzuch .
- Spieprzaj , zajmij się swoimi sprawami - warknęłam na niego , mrużąc oczy w zabawny sposób .
- Twoje są o wiele ciekawsze ..
- Czy to miało jakiś sens ? - spytałam , opierając głowę na swojej ręce - Dżula śpi ?
- Taak , chyba tak - odpowiedział zmieszany .
- Chyba ? Idź lepiej sprawdź , albo nie . Rób co chcesz - odpowiedziałam obojętnie .
- Idziesz na urodziny do kuzyna Liama ? - spytał mnie zielonooki .
- Ile razy jeszcze usłyszę to pytanie ? Tak idę . Z grzeczności powinnam spytać o to samo , ale wybacz mi .. nie spytam - wstałam z krzesła i usiadłam na blacie .
- Jesteś wredna , wiesz ? - Harry spojrzał na mnie , przekrzywiając głowę .
- Nieeee , serio ? - spytałam z ironią . Po chwili na dół zeszła Julia .
- Cześć kochani - musnęła przyjacielsko mój policzek po czym poczochrała Zayna i na koniec wtuliła się w Harrego . Oni są niesamowici . Razem od ponad roku . Podziwiam takich ludzi . Dziwi mnie to że się sobie jeszcze nie znudzili . Ta dwójka musi się naprawdę mocno kochać . Lubię się w nich wpatrywać . Są jak z filmu . Zawsze razem . Zawsze blisko . Z rozmyśleń wyrwał mnie dźwięk dzwonka do drzwi . Staliśmy w ciszy przez jakiś czas , po czym ruszyłam w stronę wejścia . Zrozumiałam że nikt z nich nie ma zamiaru tego zrobić . Nadal nie wiem , jak oni by sobie beze mnie poradzili ? Tak wiem , jestem egoistką . Ludzie się zakochują wzajemnie , a ja zakochałam się w sobie . Może być ? Moi przyjaciele twierdzą że jeszcze znajdę miłość . Szczerze w to wątpię . Jestem zbyt samolubna żeby ktoś mnie pokochał . Otworzyłam drzwi z szerokim uśmiechem . Moim oczom ukazał się Liam , jak zwykle wyglądał cudownie . On to chyba ma we krwi . Nie ważne o jakiej porze , on zawsze wygląda świetnie . Rano , popołudniu , wieczorem , w nocy . No .. zawsze .
- Cześć Li - przywitałam go .
- No cześć , jak się spało ? - spytał wchodząc do środka .
- Dobrze , dziękuje . A Tobie ? - zerknęłam na niego ukradkiem .
- Jakoś tak dziwnie , w każdym razie .. nie ważne . Przeszkadzam ? - rozejrzał się dookoła , jakby czegoś szukał . Weszliśmy do kuchni , gdzie każdy się nam przyglądał .
- Nie no co ty . Nigdy nie przeszkadzasz - uśmiechnęłam się , zajmując miejsce na blacie .
Chłopak przywitał się z resztą , po czym usiadł koło Zayna , układając mu fryzurę .
- Dzięki - mruknął brunet . Stanęłam za nim i poczochrałam go - no ej ..
- Uśmiechnij się . Żyj ! - położyłam dłonie na jego ramionach .
- Okej . Idę spać , obudźcie mnie o 12 - wstał i podszedł do kanapy , kładąc się na niej .
- Czemu o 12 ? -spojrzałam na niego .
- Bo muszę mieć czas żeby przygotować się na imprezę - mruknął , zakrywając się kocem .
- Ee ? O 12 ? Myślałam że impreza zaczyna się o 19 - spytałam zdezorientowana Liama
- Bo się zaczyna , on musi mieć duuużo czasu - chłopak wywrócił oczami .
- Pomożesz mi wybrać jakieś ciuchy ? - spojrzałam na niego z zaciekawieniem .
- Jasne , chodźmy - wstał z krzesła i złapał mnie za rękę . Poszliśmy do mojego pokoju , gdzie cała moja szafa wylądowała na podłodze . Nie mogliśmy się zdecydować czy wybrać niebieską sukienkę czy rurki i bluzkę z wyciętymi plecami . W obydwóch wyglądałam naprawdę dobrze . Jakiś czas później do mojego pokoju wszedł Harry .
- Gotowi ? - spytał , zerkając na nas .
- Jak to .. gotowi ? - spojrzałam na niego jak na wariata - mamy przecież jeszcze dużo czasu .
- Serio ? Tak myślicie ? Jest 18 .
- Co ? Chcesz mi powiedzieć że siedzieliśmy tu przez jakieś 8 godzin ? - walnęłam się w głowę .
- Czas Ci szybciej przy nim zlatuje ? Ojoj ... co się tu dzieje ? - powiedział z ironią , zmierzyłam go morderczym wzrokiem .
- Nie Twoja sprawa . Panie muszę wszystko wiedzieć - warknęłam po czym wzięłam sukienkę i poszłam do łazienki . Szybko się ubrałam . Na sobie miałam sukienkę , żakiet w czarnym kolorze i takie same buty na platformie . Oczy pomalowałam czarną kredką a usta błyszczykiem . Włosy spięłam w kok , zostawiając kilka kosmyków z przodu . Pośpiesznie zeszłam na dół , gdzie wszyscy już na mnie czekali . Mówiąc wszyscy miałam na myśli Liama , Harrego z Julią i Zayna z jego dziewczyną .
- Megan to jest Camila - powiedział chłopak .
- Cześć , miło mi Cię poznać . Cieszę się że w końcu się poznałyśmy - przytuliłam ją przyjaźnie .
- Ja też się cieszę , wiele o Tobie słyszałam - szepnęła mi do ucha .
- Naprawdę ? - powiedziałam zdziwiona .
- Liam .. dużo o Tobie mówi .. to mój kuzyn - uśmiechnęła się szeroko , a ja zrobiłam to samo .
- To miłe .. - zerknęłam na brązowookiego , który stał w kuchni obserwując nas uważnie . Poszłyśmy do chłopaków , po czym wyszliśmy z domu wsiadając do limuzyny .
- Limuzyna .. mm , Liam nie podlizuj się - Harry zerknął na mnie , śmiejąc się pod nosem . Zignorowałam to .
- Zamknij się - chłopak kopnął zielonookiego . Po jakiś 2O minutach dojechaliśmy na miejsce . Liam i ja weszliśmy jako pierwsi . Rozejrzałam się dookoła . Osoba , która tu mieszka ma naprawdę dobry gust . Podszedł do nas jakiś chłopak . Wysoki i przystojny . Zmierzyłam go wzrokiem , a on odwdzięczył się tym samym .
- Najlepszego młody - Liam go przytulił .
- Cześć , jestem Megan . Wszystkiego najlepszego - uśmiechnęłam się , przytulając go nieśmiało .
- Dzięki , jestem Jake . Miło mi Cię poznać Megan - odpowiedział mi , szczerząc się .
Poszliśmy do salonu , który był ... wielki . Posiedzieliśmy , pośmialiśmy się . Kilka razy tańczyłam . No dobra , chcieli mnie tam chyba zamęczyć . Najpierw porwał mnie Harry , potem Liam , potem Harry , potem Liam i tak kilka razy . Nawet nie zdążyłam odpocząć kiedy podszedł do mnie Zayn . Z nim też tańczyłam kilka razy . Miałam już serdecznie dość , ale solenizantowi nie mogłam odmówić .. więc i mu poświęciłam kilka piosenek . W końcu udało mi się usiąść .
- Jak się tańczyło ? - spytał Liam , obserwując co się dzieje .
- Dobrze , ale nigdy więcej - zaśmiałam się pod nosem , zerkając na niego . Dotarły do mnie dźwięki powolnej piosenki . To chyba pierwsza taka .. Liam wstał i stanął przede mną .
- Poświęcisz dla mnie swoje nogi ? Ten ostatni taniec .. - spojrzał mi w oczy , uśmiechnęłam się pod nosem po czym wstałam .
- Dla Ciebie wszystko - stanęliśmy na środku parkietu . Chłopak mnie objął , przysuwając do siebie . Zawiesiłam ręce na jego szyi . Zaczęliśmy się poruszać w rytm piosenki , cały czas utrzymując kontakt wzrokowy . Kiedy piosenka się skończyła , miałam ochotę jeszcze tam postać . Dochodziła 3 nad ranem .
- Jesteś zmęczona ? - szepnął mi do ucha .
- Odrobinę .. ale nie chcę jeszcze jechać. Wolę tu z Tobą postać - uśmiechnęłam się delikatnie .
- A kto mówił że gdzieś jedziemy ? - przytulił mnie mocno - nie powiedziałem Ci że zostajemy tutaj ?
- Weeee ! - objęłam go mocno - chodźmy już ..
- Oczywiście księżniczko - chłopak wziął mnie na ręce , przez co poczułam się jak prawdziwa księżniczka . Weszliśmy do góry . Pokój był śliczny , a w tym momencie najbardziej podobało mi się wielkie łóżko , które stało na środku . Liam mnie na nim położył po czym ruszył w stronę wyjścia .
- Zostawisz mnie ? - spojrzałam na niego .
- A nie mam Cię zostawiać ? - spytał stojąc przy drzwiach .
- Niee , chodź tu - poklepałam miejsce obok siebie , a chłopak je zajął . Przytuliłam go mocno . Położyliśmy się wtuleni w siebie . Po jakimś czasie zasnęłam .
Jej , Jej .. Wiem , Długo Nie Dodawałam , Ale Brak Weny Mnie Dopadł . I Tak Nie Jestem Zadowolona Z Tego Rozdziału Mimo Że Długo Nad Nim Pracowałam . Mam Nadzieje Że Komuś Się Spodoba . No I Do Następnego . Kocham . ♥
wtorek, 24 stycznia 2012
sobota, 14 stycznia 2012
Rozdział 6 . ♥
Dzisiaj mija tydzień odkąd nie rozmawiam z Niallem . Czuję się bez niego tak .. dziwnie . Chciałabym go przeprosić , przytulić .. tylko że nie mam za co . Przecież to on mnie wtedy zostawił , a teraz omija mnie szerokim łukiem . Chodzimy do jednej szkoły , przez co czuję się jeszcze głupiej . Harry powiedział mi że Niall niedługo się odezwie . Szczerze w to wątpię . A tak ogólnie nic mi się dzisiaj nie chce , no ale trzeba iść do szkoły .. Istny horror . Nienawidzę tego miejsca , jedynym plusem jest to że co dwa dni widuję chłopaków . Bez nich z pewnością bym nie przeżyła . Z domu wyszłam dokładnie o 7 : 4O , twierdzę iż 2O minut mi całkowicie wystarczy na dotarcie do szkoły i dojście pod odpowiednią salę , a zaczynam fizyką . Nie znoszę tego przedmiotu , ani pani uczącej go . Kiedy byłam już pod szkołą , stwierdziłam że wejdę jeszcze do sklepu i kupię sobie nowy zeszyt i takie tam inne potrzebne rzeczy . Znalazłam już wszystko co chciałam i stanęłam w kolejce do kasy .
- Poproszę 1O , 2O - powiedziała spokojnym tonem kasjerka .
- Już daję - odpowiedziałam jej z uśmiechem , po czym zaczęłam szukać portfela w torbie . Nigdzie nie mogłam go znaleźć , atmosfera zrobiła się nieprzyjemna - ojej .. niestety zapomniałam portfela ..
- W takim razie .. - zaczęła sprzedawczyni , ale ktoś jej przerwał .
- Ja zapłacę - usłyszałam znajomy głos . Głos , którego tak dawno nie słyszałam . Tak , to był Niall . Blondyn stanął obok mnie i podał pieniądze sprzedawczyni .
- Dobrze , dziękuje . Miłego dnia , masz szczęście że Twój chłopak był w pobliżu - odpowiedziała nam z szerokim uśmiechem . Pozostawiłam to bez komentarza , po czym wyszłam ze sklepu za Niallem .
- Dziękuje Niall - powiedziałam tak cicho , że nie wiem czy usłyszał . Po chwili odwrócił się do mnie przodem , uśmiechając się szeroko .
- Nie ma za co - chłopak ruszył przed siebie , a ja poszłam za nim - przepraszam , nie powinienem Cię wtedy zostawiać . To było nie fair ..
- Mhm .. rozumiem . Nie chciałeś podpaść Harremu , to Twój najlepszy kumpel - wzruszyłam delikatnie ramionami . Chłopak podszedł do mnie i mocno mnie przytulił .
- Brakowało mi Ciebie - delikatny i ściszony głos Nialla docierał do mnie powoli , a jego zimny oddech przyjemnie łaskotał moją szyję . Objęłam go . Mogłabym tak stać w nieskończoność . Brakowało mi go , a dzisiaj był ten dzień kiedy znowu mogłam go mieć . W pewnym sensie oczywiście . To była prawdopodobnie najpiękniejsza chwila w moim życiu , która zaraz miała się skończyć .
- Mi Ciebie też .. Niall . Nawet nie wiesz jak bardzo - wyszeptałam cały czas go przytulając - muszę już iść .. o której zaczynasz ?
- Ja .. ? Właściwie to zacząłem jakieś 1O minut temu .. i Ty pewnie też - niebieskooki niepewnie spojrzał na telefon , a potem na mnie - nie chciałbym Cię namawiać do złego .. ale może podarujemy sobie jeden dzień w szkole . I pójdziemy gdzieś ?
- No pewnie .. ratujesz mi życie - zaśmiałam się cicho , po czym pociągnęłam go za rękę .
- Jak to możliwe ? Podobno uwielbiasz szkołę - zażartował , zerkając na mnie .
- Nooo .. a zwłaszcza fizykę - wywróciłam oczami .
- A co się u Ciebie działo , przez ten cały czas ?
- Nic ciekawego , kilka kłótni , cichych dni , imprez , gorszych dni i takie tam . A u Ciebie ? - spytałam przeczesując włosy ręką . Ruszyliśmy w stronę parku .
- U mnie wszystko okej , nudno jak zwykle . Nic się w moim życiu nie dzieje ..pustka . Pusto mi .. Brakowało mi Ciebie - złapał niepewnie moją dłoń , przyciągając mnie do siebie .
- To już wiem , Niall - poczochrałam mu włosy , po czym wytknęłam język . Obróciłam się wokół własnej osi , śmiejąc się głośno . Chłopak wziął mnie na ręce . Bałam się , ale wiedziałam że przy nim jestem bezpieczna - weeee ! Ja latam ! Spełniasz moje marzenia ! Uwielbiam Cię .
- Jak miło mi to słyszeć - uśmiechnął się szeroko . Mieliśmy iść do parku , a tak właściwie to dotarliśmy nad staw . Już kiedyś tu z nim byłam . To wspaniałe miejsce . Siedzieliśmy na pomoście i rozmawialiśmy . Uśmiech przez cały czas nie znikał z mojej twarzy . Niall był przymnie , to było teraz najważniejsze . On jest kimś , kto mnie całkowicie dopełnia . Nie muszę nic mówić , a on i tak wie o co mi chodzi . Jest wspaniałym przyjacielem . Około godziny 12 w południe , dostałam sms'a od Liama .
" Jesteś może z Niallem ? Weźcie się zbierzcie i biegiem do nas . PRÓBA !! "
Kiedy przeczytałam wiadomość , zerwałam się na równe nogi , poganiając Nialla .
- To już dzisiaj ? Zapomniałem .. no tak Louis coś wspominał - chłopak się zmieszał , ale poszedł za mną . Po 3O minutach dotarliśmy na miejsce . Od razu dostało się nam od Zayna , za nieuwagę . Louis próbował go uspokoić , ale przez to że się mieszał oberwało mu się od Harrego . Liam siedział spokojny na scenie , przyglądając się całej tej sytuacji . Stwierdziłam że nikt nie zauważy jak odłączę się od nich i pójdę do niego . Usiadłam obok chłopaka . Siedzieliśmy w całkowitej ciszy , aż w końcu się odezwał .
- Pogodziłaś się z Niallem ?
- Tak . Strasznie mi go brakowało - westchnęłam - myślałam że już nigdy się nie odezwie ..
- To fajnie . Czyli nie pójdziesz ze mną na tą imprezę do mojego kuzyna ? - spytał , zerkając na mnie . Całkowicie o tym zapomniałam , przecież jutro kuzyn Liama ma urodziny , a ja obiecałam mu że z nim pójdę . Spojrzałam na niego z wymuszonym uśmiechem .
- Oczywiście że z Tobą pójdę , czemu uważasz że nie ?
- Sam nie wiem - wzruszył ramionami . Usiadłam bliżej niego i delikatnie go przytuliłam- będę po Ciebie jutro o 18.
- Czekam - musnęłam jego zimny policzek po czym razem wstaliśmy i poszliśmy do wszystkich . Chwilę pogadaliśmy , Harry i Julia też mają iść na tą imprezę . Zayn przyjdzie z dziewczyną , której jeszcze nikt z nas nie zna . Louis nie przyjdzie , podobnie jak Niall . Jakąś chwilę później chłopcy stanęli na scenie , gdzie zaśpiewali kilka piosenek , kilka razy . Potem wszyscy zaczęli się rozchodzić Harry ze swoją dziewczyną i Louisem . Zayn z Liamem , a ja z Niallem . Niall jest cudownym chłopakiem , uwielbiam spędzać z nim wolny czas . Doszliśmy pod mój dom , gdzie staliśmy około godziny .
- Niall , może wejdziesz ?
- A nie będę przeszkadzał ? - rozejrzał się dookoła .
- Ty miałbyś mi przeszkadzać ? Nie żartuj sobie - weszłam do środka , a on za mną. Poszliśmy do mojego pokoju . Blondyn usiadł na fotelu , a ja na łóżku . Zaczęliśmy rozmawiać o szkole . Normalnie nie podjęłabym się rozmowy na ten temat . Niall sprawiał , że każdy .. dosłownie każdy temat był ciekawy . Pogadaliśmy chwilę . Ta chwila trwała do około 18 kiedy chłopak stwierdził że pójdzie . Odprowadziłam go do drzwi .
- Widzimy się jutro - przytulił mnie na pożegnanie .
- Właściwie to .. - zaczęłam , spoglądając mu w oczy - przyjdź jutro . Jak dasz radę .
- Pewnie że dam radę , wpadnę około 6 .. nad ranem - niebieskooki z trudem powstrzymał śmiech .
- Przyjdź kiedy chcesz , jesteś zawsze mile widziany - wspięłam się na palce i czule musnęłam kącik jego ust . Poczułam jak się uśmiecha , objął mnie i delikatnie pocałował - do jutra .
- Pa - rzucił na odchodnym . Wzięłam z kuchni szklankę soku i usiadłam w salonie oglądając MTV . Właściwie to pogrążyłam się w swoich myślach . Niall jest znowu blisko , nie mogłam przestać się cieszyć . Ocknęłam się około 22 kiedy Harry wrócił do domu . Właściwie to Harry , Julia i Zayn . Posiedzieliśmy do północy , a potem położyliśmy się spać . Ja u siebie , loczek z dziewczyną u niego . A " nasz kochany laluś " bo tak właśnie nazywamy Zayna , zasnął w salonie . Więc nie chcieliśmy go budzić . Nie mogłam zasnąć , cały czas myślałam o imprezie na którą jutro wybierałam się z Liamem . Z jednej strony nie mogę się doczekać , a z drugiej nie wiem czy chcę iść . Po jakimś czasie prawie nieprzytomna zasnęłam .
No I Jest Rozdział 6 . Przepraszam Że Przez Prawie 1O Dni Nic Nie Dodawałam , Ale Nie Miałam Weny . W Ogóle . Mam Nadzieje Że Rozdział Chociaż Trochę Się Spodoba . ♥
Trochę Tu Namieszałam , Ale Chcieliście Żebym Zrobiła Coś Z Niallem . Więc Proszę Bardzo . ♥
Kocham Was . ♥
- Poproszę 1O , 2O - powiedziała spokojnym tonem kasjerka .
- Już daję - odpowiedziałam jej z uśmiechem , po czym zaczęłam szukać portfela w torbie . Nigdzie nie mogłam go znaleźć , atmosfera zrobiła się nieprzyjemna - ojej .. niestety zapomniałam portfela ..
- W takim razie .. - zaczęła sprzedawczyni , ale ktoś jej przerwał .
- Ja zapłacę - usłyszałam znajomy głos . Głos , którego tak dawno nie słyszałam . Tak , to był Niall . Blondyn stanął obok mnie i podał pieniądze sprzedawczyni .
- Dobrze , dziękuje . Miłego dnia , masz szczęście że Twój chłopak był w pobliżu - odpowiedziała nam z szerokim uśmiechem . Pozostawiłam to bez komentarza , po czym wyszłam ze sklepu za Niallem .
- Dziękuje Niall - powiedziałam tak cicho , że nie wiem czy usłyszał . Po chwili odwrócił się do mnie przodem , uśmiechając się szeroko .
- Nie ma za co - chłopak ruszył przed siebie , a ja poszłam za nim - przepraszam , nie powinienem Cię wtedy zostawiać . To było nie fair ..
- Mhm .. rozumiem . Nie chciałeś podpaść Harremu , to Twój najlepszy kumpel - wzruszyłam delikatnie ramionami . Chłopak podszedł do mnie i mocno mnie przytulił .
- Brakowało mi Ciebie - delikatny i ściszony głos Nialla docierał do mnie powoli , a jego zimny oddech przyjemnie łaskotał moją szyję . Objęłam go . Mogłabym tak stać w nieskończoność . Brakowało mi go , a dzisiaj był ten dzień kiedy znowu mogłam go mieć . W pewnym sensie oczywiście . To była prawdopodobnie najpiękniejsza chwila w moim życiu , która zaraz miała się skończyć .
- Mi Ciebie też .. Niall . Nawet nie wiesz jak bardzo - wyszeptałam cały czas go przytulając - muszę już iść .. o której zaczynasz ?
- Ja .. ? Właściwie to zacząłem jakieś 1O minut temu .. i Ty pewnie też - niebieskooki niepewnie spojrzał na telefon , a potem na mnie - nie chciałbym Cię namawiać do złego .. ale może podarujemy sobie jeden dzień w szkole . I pójdziemy gdzieś ?
- No pewnie .. ratujesz mi życie - zaśmiałam się cicho , po czym pociągnęłam go za rękę .
- Jak to możliwe ? Podobno uwielbiasz szkołę - zażartował , zerkając na mnie .
- Nooo .. a zwłaszcza fizykę - wywróciłam oczami .
- A co się u Ciebie działo , przez ten cały czas ?
- Nic ciekawego , kilka kłótni , cichych dni , imprez , gorszych dni i takie tam . A u Ciebie ? - spytałam przeczesując włosy ręką . Ruszyliśmy w stronę parku .
- U mnie wszystko okej , nudno jak zwykle . Nic się w moim życiu nie dzieje ..pustka . Pusto mi .. Brakowało mi Ciebie - złapał niepewnie moją dłoń , przyciągając mnie do siebie .
- To już wiem , Niall - poczochrałam mu włosy , po czym wytknęłam język . Obróciłam się wokół własnej osi , śmiejąc się głośno . Chłopak wziął mnie na ręce . Bałam się , ale wiedziałam że przy nim jestem bezpieczna - weeee ! Ja latam ! Spełniasz moje marzenia ! Uwielbiam Cię .
- Jak miło mi to słyszeć - uśmiechnął się szeroko . Mieliśmy iść do parku , a tak właściwie to dotarliśmy nad staw . Już kiedyś tu z nim byłam . To wspaniałe miejsce . Siedzieliśmy na pomoście i rozmawialiśmy . Uśmiech przez cały czas nie znikał z mojej twarzy . Niall był przymnie , to było teraz najważniejsze . On jest kimś , kto mnie całkowicie dopełnia . Nie muszę nic mówić , a on i tak wie o co mi chodzi . Jest wspaniałym przyjacielem . Około godziny 12 w południe , dostałam sms'a od Liama .
" Jesteś może z Niallem ? Weźcie się zbierzcie i biegiem do nas . PRÓBA !! "
Kiedy przeczytałam wiadomość , zerwałam się na równe nogi , poganiając Nialla .
- To już dzisiaj ? Zapomniałem .. no tak Louis coś wspominał - chłopak się zmieszał , ale poszedł za mną . Po 3O minutach dotarliśmy na miejsce . Od razu dostało się nam od Zayna , za nieuwagę . Louis próbował go uspokoić , ale przez to że się mieszał oberwało mu się od Harrego . Liam siedział spokojny na scenie , przyglądając się całej tej sytuacji . Stwierdziłam że nikt nie zauważy jak odłączę się od nich i pójdę do niego . Usiadłam obok chłopaka . Siedzieliśmy w całkowitej ciszy , aż w końcu się odezwał .
- Pogodziłaś się z Niallem ?
- Tak . Strasznie mi go brakowało - westchnęłam - myślałam że już nigdy się nie odezwie ..
- To fajnie . Czyli nie pójdziesz ze mną na tą imprezę do mojego kuzyna ? - spytał , zerkając na mnie . Całkowicie o tym zapomniałam , przecież jutro kuzyn Liama ma urodziny , a ja obiecałam mu że z nim pójdę . Spojrzałam na niego z wymuszonym uśmiechem .
- Oczywiście że z Tobą pójdę , czemu uważasz że nie ?
- Sam nie wiem - wzruszył ramionami . Usiadłam bliżej niego i delikatnie go przytuliłam- będę po Ciebie jutro o 18.
- Czekam - musnęłam jego zimny policzek po czym razem wstaliśmy i poszliśmy do wszystkich . Chwilę pogadaliśmy , Harry i Julia też mają iść na tą imprezę . Zayn przyjdzie z dziewczyną , której jeszcze nikt z nas nie zna . Louis nie przyjdzie , podobnie jak Niall . Jakąś chwilę później chłopcy stanęli na scenie , gdzie zaśpiewali kilka piosenek , kilka razy . Potem wszyscy zaczęli się rozchodzić Harry ze swoją dziewczyną i Louisem . Zayn z Liamem , a ja z Niallem . Niall jest cudownym chłopakiem , uwielbiam spędzać z nim wolny czas . Doszliśmy pod mój dom , gdzie staliśmy około godziny .
- Niall , może wejdziesz ?
- A nie będę przeszkadzał ? - rozejrzał się dookoła .
- Ty miałbyś mi przeszkadzać ? Nie żartuj sobie - weszłam do środka , a on za mną. Poszliśmy do mojego pokoju . Blondyn usiadł na fotelu , a ja na łóżku . Zaczęliśmy rozmawiać o szkole . Normalnie nie podjęłabym się rozmowy na ten temat . Niall sprawiał , że każdy .. dosłownie każdy temat był ciekawy . Pogadaliśmy chwilę . Ta chwila trwała do około 18 kiedy chłopak stwierdził że pójdzie . Odprowadziłam go do drzwi .
- Widzimy się jutro - przytulił mnie na pożegnanie .
- Właściwie to .. - zaczęłam , spoglądając mu w oczy - przyjdź jutro . Jak dasz radę .
- Pewnie że dam radę , wpadnę około 6 .. nad ranem - niebieskooki z trudem powstrzymał śmiech .
- Przyjdź kiedy chcesz , jesteś zawsze mile widziany - wspięłam się na palce i czule musnęłam kącik jego ust . Poczułam jak się uśmiecha , objął mnie i delikatnie pocałował - do jutra .
- Pa - rzucił na odchodnym . Wzięłam z kuchni szklankę soku i usiadłam w salonie oglądając MTV . Właściwie to pogrążyłam się w swoich myślach . Niall jest znowu blisko , nie mogłam przestać się cieszyć . Ocknęłam się około 22 kiedy Harry wrócił do domu . Właściwie to Harry , Julia i Zayn . Posiedzieliśmy do północy , a potem położyliśmy się spać . Ja u siebie , loczek z dziewczyną u niego . A " nasz kochany laluś " bo tak właśnie nazywamy Zayna , zasnął w salonie . Więc nie chcieliśmy go budzić . Nie mogłam zasnąć , cały czas myślałam o imprezie na którą jutro wybierałam się z Liamem . Z jednej strony nie mogę się doczekać , a z drugiej nie wiem czy chcę iść . Po jakimś czasie prawie nieprzytomna zasnęłam .
No I Jest Rozdział 6 . Przepraszam Że Przez Prawie 1O Dni Nic Nie Dodawałam , Ale Nie Miałam Weny . W Ogóle . Mam Nadzieje Że Rozdział Chociaż Trochę Się Spodoba . ♥
Trochę Tu Namieszałam , Ale Chcieliście Żebym Zrobiła Coś Z Niallem . Więc Proszę Bardzo . ♥
Kocham Was . ♥
czwartek, 5 stycznia 2012
Rozdział 5 , ♥
Po wczorajszej rozmowie z Liamem czułam się jak nowo narodzona . Serio . On poprawił mi humor , ale nadal dużo myślałam o Niallu . Zostały dwa dni do rozpoczęcia roku szkolnego . Dzisiaj wstałam po 11 . Miałam przeczucie że ten dzień będzie dziwny . Od samego rana , znaczy popołudnia był inny niż wszystkie dotychczas . No tak , zapomniałam wspomnieć że dzisiaj mam urodziny . Wstałam z łóżka i niechętnie wybrałam się na dół w pidżamie , która jest po prostu sweetaśna . Spodenki sięgały mi do połowy uda , całe pokryte czerwonymi serduszkami . Do tego biała koszulka dłuższa od spodni z wielkim misiem na środku . Włosy miałam zwinięte w kok , a o twarzy lepiej nie wspominać bo dopiero wstałam i no wiadomo . Nie zdążyłam nawet zejść z ostatniego schodka , a Louis już mnie ściskał .
- Sto lat ! Sto lat ! - wykrzyknął mocno mnie przytulając .
- Dzięki , Lou - uśmiechnęłam się szeroko , kątem oka dostrzegając że z boku stoi reszta chłopaków . Oczywiście z wyjątkiem Nialla . Kiedy szatyn mnie puścił , albo raczej kiedy odciągnęli go ode mnie siłą dostałam życzenia od Zayna . Po nim przyszła pora na Liama , który nie był jakoś szczególnie wesoły . Ten podniósł mnie delikatnie do góry i obrócił się wokół własnej osi .Wyściskał mnie mocno , co było całkiem przyjemne . On przytula mocno , aczkolwiek jest delikatny . Za to Louis robi to jakby chciał mi połamać wszystkie kości .
- Wszystkiego najlepszego - Li szepnął mi do ucha .
- Dziękuje - uśmiechnęłam się ciepło po czym spojrzałam na niego . Jego wyraz twarzy parzył. Wymuszony uśmiech nie był zbyt przyjemnym widokiem - co się stało ?
- Nie przejmuj się mną .. To Twój dzień , tylko Twój - chłopak zerknął na mnie .
- Dziewczyna go rzuciła ! - wykrzyknął Louis . Liam odwrócił się i zmierzył go morderczym wzrokiem .
- Wcale nie - warknął brązowooki .
- No dobra . On ją rzucił . W końcu ! Nie lubię jej - Lou wywrócił oczami i usiadł na schodach .
- Naprawdę Liam ? Przykro mi - wymamrotałam smutno .
- Ale to nic takiego . To było konieczne ..
- Mhm - mruknęłam zerkając na Harrego , który stał przy drzwiach - nie złożysz mi życzeń ?
- Sto lat ! - powiedział niechętnie. Czułam jak zalewa mnie krew .
- Dobra rozumiem . Jesteś na mnie zły . Ale do cholery nie złość się na Nialla . To Twój przyjaciel , razem macie tworzyć zespół , pamietasz ? Jesteście jego najlepszymi przyjaciółmi . Tylko na was może polegać . Co się z wami do cholery dzieje ?! - warknęłam na nich po czym odwróciłam się i pobiegłam do swojego pokoju . Po około 2O minutach do środka wszedł Harry . Tak po prostu , bez pukania .
- Puka się - wymamrotałam , nie patrząc na niego .
- No tak .. wybacz - chłopak usiadł obok mnie - przepraszam . Nie powinienem . Po prostu .. Niall .. on jest starszy i ..
- Harry ! To tylko przyjaciel . Nikt więcej . Ale on mnie rozumie . Dobrze się z nim bawię - zerknęłam ukradkiem na Harrego .
- Ja Cię za dobrze znam . Ty się za szybko zakochujesz ..
Tak to prawda .. Zakochuje się dość szybko , przez co nieraz miałam problemy . Ale uważam że Harry przesadza . Niall to nie mój typ . Zdecydowanie nie . Chociaż .. nie rozmawiałam z nim od dwóch dni , a czuje jakby ktoś zabrał cząstkę mnie. Brakuje mi go . Tęsknie .
- Niall to zdecydowanie nie mój typ - powiedziałam stanowczym tonem.
- Skoro tak mówisz - przewrócił oczami , po czym położył się na łóżku - to kto jest w Twoim typie ?
- Li .. - zaczęłam , a kiedy zorientowałam się co chciałam powiedzieć szybko przekształciłam zdanie - nikt .. to nie jest odpowiedni czas na miłość .
- Megan , Megan , Megan - westchnął zielonooki - Liam , mówisz ?
- Wcale tego nie powiedziałam ! - wykrzyknęłam .
- Mhm .. a to ' Li ' na początku to co , hm ?
- To nie był Liam ! - walnęłam Harrego poduszką w głowę , a on mi oddał . Wstał z łóżka i wybiegł z pokoju krzycząc na cały dom " Podoba Ci się Liam ! " . Byłam tak wkurzona że kompletnie zapomniałam o tym że Liam jest na dole . No tak , Harold zbiegając po schodach prawie go zabił . Stanął za Louisem , chowając się przede mną.
- Podoba Ci się ! Podoba Ci się ! - krzyczał loczek na cały dom .
- Nie ! Wcale nie ! - wrzasnęłam na niego .
- Ej . Spokojnie , pójdźmy na kompromis - Liam się wtrącił - O kogo chodzi ?
- O Ciebie ! - Harry się wyszczerzył .
- Nie , wcale nie - warknęłam .
- O Nialla ? - spytał Li .
- Nie ! - wrzasnęłam równo z moim kuzynem .
- Okej , rozwiążemy to później . Teraz idziemy na próbę - Louis pociągnął zielonookiego za rękę .
- Chcesz iść z nami ? - spytał mnie Liam .
- Jasne - odpowiedziałam trochę nieśmiało - pójdę się ubrać .
- Okej . Czekam tu - chłopak uśmiechnął się szeroko .
- Jak chcesz to idź z nimi . Dogonię was ..
- Hm .. nie . Zdecydowanie bardziej wolę Twoje towarzystwo - oparł się o ścianę , zerkając na mnie .
- To miłe . Zaraz wracam - wbiegłam na górę powtarzając sobie w głowie słowa Liama . To było słodkie .. Postanowiłam że ubiorę na siebie krótkie dżinsowe spodenki i bluzkę z napisem " I ♥ NY " . Włosy puściłam luźno . Oczy pomalowałam srebrną kredką , a usta bezbarwnym błyszczykiem . Zeszłam na dół , gdzie czekał na mnie Liam . Założyłam moje szaro-fioletowe buty z nike i razem wyszliśmy .
- Macie już jakąś piosenkę ? - spytałam przerywając ciszę , ale nie taką niezręczną . Taką całkiem przyjemną .
- Mamy .. " What Makes You Beautiful ." Sam pisałem . Tak wiem , chwalę się .
- Nie no co Ty .. fajnie że się chwalisz .. Znaczy .. no wiesz .. no .. ghrr - zakryłam sobie usta dłonią .
- Mm . Fajnie ghrrrrryczysz - Liam poklepał mnie po ramieniu , a ja wybuchnęłam śmiechem .
- Ghrrrr .. - zerknęłam na niego . Jest ode mnie wyższy o mniej - więcej głowę . Dopiero teraz to zauważyłam .
- Mrrr - mruknął cicho . Po chwili takiego mruczenia doszliśmy na miejsce . Czyli do szkoły w której będę się uczyła . Ucieszyłam się bo będę go częściej widywała . Kiedy weszliśmy na sale gimnastyczną , bo tam odbywały się wszelkie próby . Zauważyłam Nialla rozmawiającego z chłopakami . Fajnie że się pogodzili . Niebieskooki spojrzał na mnie , a potem na Liama , który właśnie zamruczał mi do ucha . Blondym szybko uciekł wzrokiem , a ja poczochrałam Liego . Chłopak mnie objął i popchnął w stronę reszty .
- No w końcu ! - wykrzyknął Louis podbiegając do nas .
- Coście robili ? - Zayn też do nas podszedł, a za nim Harry i Niall .
- Ghrrryczeliśmy - odpowiedziałam im .
- I mrrrrrrrrruczeliśmy - dopowiedział Liam z trudem powstrzymując śmiech .
- Mrr , grr - zaśmiałam się przejeżdżając paznokciami po jego ramieniu . Nagle wszyscy zaczęli się śmiać . Jakby jakaś epidemia .. No .. tylko blondyn stał niewzruszony .
- E ..e..ej musi..imy z..z..acz..ać - powiedział Harry przez śmiech . Spojrzałam na Liama , a on na mnie . Wymieniliśmy się uśmiechami . Liam odszedł biorąc po drodze mikrofon , za nim poszła reszta chłopaków . Ustawili się a z głośników słychać było przyjazną melodię . Liam zaczął śpiewać ...
" You're insecure
Don't know what for
You're turning heads
When You walk
Through the door
Don't need make-up
To cover Up
being the way that you are is enough
Everyone else in the room can see it
Everyone else but You
Baby You light up my world
like nobody else
the way that you flip your hair
gets me overwhelmed
but when you smile at the ground
it ain't hard to tell
You don't know oh oh
You don't know, You're beautiful!
If only You saw
What I can see
You'll understand
Why I want you so desperately
Right now
I'm looking at You
And I can't believe
You don't know oh oh
You don't know, You're beautiful!
Oh oh
That's what makes you beautiful!
So c-come on
You got it wrong
To prove
I'm right
I put it
In a so-o-ong
I don't know why
You're being shy
And turn away
When I look into Your eye eye eyes...
Everyone else in the room can see it
Everyone else but You
Baby You light up my world
like nobody else
the way that you flip your hair
gets me overwhelmed
but when you smile at the ground
it ain't hard to tell
You don't know oh oh
You don't know, You're beautiful!
If only You saw
What I can see
You'll understand
Why I want you so desperately
Right now
I'm looking at You
And I can't believe
You don't know oh oh
You don't know, You're beautiful!
Oh oh
That's what makes you beautiful!
Na Na Na Na
Na Na Naaaa
Na Na
Na Na Na Na
Na Na x2
Baby You light up my world
like nobody else
the way that you flip your hair
gets me overwhelmed
but when you smile at the ground
it ain't hard to tell
You don't know oh oh
You don't know, You're beautiful!
Baby You light up my world
like nobody else
the way that you flip your hair
gets me overwhelmed
but when you smile at the ground
it ain't hard to tell
You don't know oh oh
You don't know, You're beautiful!
If only You saw
What I can see
You'll understand
Why I want you so desperately
Right now
I'm looking at You
And I can't believe
You don't know oh oh
You don't know, You're beautiful!
Oh oh
You don't know, You're beautiful
Oh oh
That's what makes you beautiful! "
Kiedy skończyli wszyscy którzy byli na sali , zaczęli klaskać . Chłopcy zeszli ze sceny , podążając w moją stronę . Nagle do Liama przyczepiła się Amber . Moją twarz ogarnęła mina " WTF ?! " . Przecież chodziłam z nią do gimnazjum . Wiecznie mnie poniżała , a teraz przykleiła się do Liego . Można było zauważyć że chłopak chcę ją odepchnąć .
- Patrz jak się do niego lepi . Obrzydliwe - skrzywił się Louis .
- Przecież on z nią zerwał .. - dodał Harry . Zanim dotarło do mnie co powiedział , minęły dobre dwie minuty .
- Czy Ty chcesz powiedzieć .. Że Amber i Liam .. Że oni .. byli parą ? - zerknęłam na chłopaka , próbującego odkleić od siebie Amber .
- Nooo ... - mruknął Niall .
- Znasz Amber ? - spytał zdziwiony Zayn .
- Chodziłam z nią do gimnazjum .. Nienawidzę jej - wymamrotałam - pójdę już . Pa .
- Pa ! - odpowiedzieli mi chórkiem , a ja jak najszybciej opuściłam salę . Byłam trochę niemiło zaskoczona . Liam i Amber . Serio ? Z takim pustakiem ? Dlaczego ? Było tyle pytań w mojej głowie . I na żadne z nich nie umiałam odpowiedzieć . Usiadłam na ławce w parku , rozglądając się dookoła . Nagle zauważyłam Liama idącego w moją stronę . Usiadł obok i mocno mnie przytulił .
- Ej .. coś się stało ? - szepnął mi do ucha . Coraz mocniej mnie przytulając .
- Nie .. Wszystko Okej . Po prostu źle się czuje . Czemu zostawiłeś Amber samą ? - mruknęłam , przymykając oczy .
- Nie przepadam za nią .. Tak wiem , byliśmy razem i w ogóle . Ale przejrzałem na oczy .. - zerknął na mnie , po czym wstał i podał mi ręce- wstawaj . Nie będziemy tu tak siedzieć . W końcu to Twoje urodziny .
- Racja - uśmiechnęłam się szeroko i wstałam . Poszliśmy na zakupy , kupiłam sobie nową torbę , zeszyty i takie tam . Potem odwiedziliśmy sklep z damskimi ciuchami , w którym się wygłupialiśmy . W końcu zakupiłam nową bluzkę z wielkim sercem na środku . Na samym końcu Liam namówił mnie na wieelkie lody . Serio , ogromne były .. Nie dałam rady zjeść całego , więc mi pomógł . To musiało naprawdę śmiesznie wyglądać , jak siedzieliśmy na ławce . Znaczy Li na ławce , a ja na jego kolanach . Po chwili zaczął jeść mojego loda .
- Ejj - zrobiłam obrażoną minę - ktoś Ci pozwolił , kolego ?
- Hmm .. czemu kolego ? Myślałem że się przyjaźnimy ! - wymamrotał - foch z przytupem !
- Li , ej .. nie złość się . Prooszę - wtuliłam się w niego , muskając delikatnie jego szyję . Kiedy poczułam jak delikatnie drgnął , uśmiechnęłam się pod nosem .
- No . Okej , nic się przecież nie stało - objął mnie delikatnie , a ja rejestrowałam spojrzenia zazdrosnych dziewczyn , które nas mijały . Uśmiechałam się wtedy złośliwie , a one szybko odchodziły . Siedzieliśmy tak około 2 godzin . Potem stwierdziliśmy że się przejdziemy . Gdziekolwiek - byleby razem . Słysząc te słowa , sama z siebie przytuliłam go mocno i nie puszczałam do końca naszego spaceru . Dochodziła 19 . Liam stwierdził że mnie odprowadzi . Żałowałam że muszę się z nim rozstawać , że nie zostanie ze mną dłużej .
Stojąc przed drzwiami do mojego domu , po raz ostatni go przytuliłam .
- Zostań ze mną .. - szepnęłam .
- Jeśli chcesz ..
- Poważnie ? Zostaniesz ? - uśmiechnęłam się szeroko , nie spuszczając wzroku z chłopaka .
- No pewnie - zanim dokończył to zdanie wepchnęłam go do środka . Usiedliśmy w salonie , jedząc przy tym jakieś coś . Serio , nie wiedziałam co to , ale miało dobry smak . Około 22 , poszłam się umyć . Po mnie przyszła pora na Liama . Harry pożyczył mu jakąś bluzkę i spodenki , a sam poszedł spać . Na Liego czekałam i czekałam .. aż w końcu wrócił . Wtuliłam się w niego i zanim się obejrzałam spałam . Wtulona w niego . Uwielbiam go . Przez cały dzień starał się , aby uśmiech nie znikał z mojej twarzy .
No I Jest Rozdział 5 . ♥
Jak Się Podoba ? Według Mnie Jest Jakiś Dziwny , Ale Jest . ♥
Kocham Was Wszystkich ! ♥
- Sto lat ! Sto lat ! - wykrzyknął mocno mnie przytulając .
- Dzięki , Lou - uśmiechnęłam się szeroko , kątem oka dostrzegając że z boku stoi reszta chłopaków . Oczywiście z wyjątkiem Nialla . Kiedy szatyn mnie puścił , albo raczej kiedy odciągnęli go ode mnie siłą dostałam życzenia od Zayna . Po nim przyszła pora na Liama , który nie był jakoś szczególnie wesoły . Ten podniósł mnie delikatnie do góry i obrócił się wokół własnej osi .Wyściskał mnie mocno , co było całkiem przyjemne . On przytula mocno , aczkolwiek jest delikatny . Za to Louis robi to jakby chciał mi połamać wszystkie kości .
- Wszystkiego najlepszego - Li szepnął mi do ucha .
- Dziękuje - uśmiechnęłam się ciepło po czym spojrzałam na niego . Jego wyraz twarzy parzył. Wymuszony uśmiech nie był zbyt przyjemnym widokiem - co się stało ?
- Nie przejmuj się mną .. To Twój dzień , tylko Twój - chłopak zerknął na mnie .
- Dziewczyna go rzuciła ! - wykrzyknął Louis . Liam odwrócił się i zmierzył go morderczym wzrokiem .
- Wcale nie - warknął brązowooki .
- No dobra . On ją rzucił . W końcu ! Nie lubię jej - Lou wywrócił oczami i usiadł na schodach .
- Naprawdę Liam ? Przykro mi - wymamrotałam smutno .
- Ale to nic takiego . To było konieczne ..
- Mhm - mruknęłam zerkając na Harrego , który stał przy drzwiach - nie złożysz mi życzeń ?
- Sto lat ! - powiedział niechętnie. Czułam jak zalewa mnie krew .
- Dobra rozumiem . Jesteś na mnie zły . Ale do cholery nie złość się na Nialla . To Twój przyjaciel , razem macie tworzyć zespół , pamietasz ? Jesteście jego najlepszymi przyjaciółmi . Tylko na was może polegać . Co się z wami do cholery dzieje ?! - warknęłam na nich po czym odwróciłam się i pobiegłam do swojego pokoju . Po około 2O minutach do środka wszedł Harry . Tak po prostu , bez pukania .
- Puka się - wymamrotałam , nie patrząc na niego .
- No tak .. wybacz - chłopak usiadł obok mnie - przepraszam . Nie powinienem . Po prostu .. Niall .. on jest starszy i ..
- Harry ! To tylko przyjaciel . Nikt więcej . Ale on mnie rozumie . Dobrze się z nim bawię - zerknęłam ukradkiem na Harrego .
- Ja Cię za dobrze znam . Ty się za szybko zakochujesz ..
Tak to prawda .. Zakochuje się dość szybko , przez co nieraz miałam problemy . Ale uważam że Harry przesadza . Niall to nie mój typ . Zdecydowanie nie . Chociaż .. nie rozmawiałam z nim od dwóch dni , a czuje jakby ktoś zabrał cząstkę mnie. Brakuje mi go . Tęsknie .
- Niall to zdecydowanie nie mój typ - powiedziałam stanowczym tonem.
- Skoro tak mówisz - przewrócił oczami , po czym położył się na łóżku - to kto jest w Twoim typie ?
- Li .. - zaczęłam , a kiedy zorientowałam się co chciałam powiedzieć szybko przekształciłam zdanie - nikt .. to nie jest odpowiedni czas na miłość .
- Megan , Megan , Megan - westchnął zielonooki - Liam , mówisz ?
- Wcale tego nie powiedziałam ! - wykrzyknęłam .
- Mhm .. a to ' Li ' na początku to co , hm ?
- To nie był Liam ! - walnęłam Harrego poduszką w głowę , a on mi oddał . Wstał z łóżka i wybiegł z pokoju krzycząc na cały dom " Podoba Ci się Liam ! " . Byłam tak wkurzona że kompletnie zapomniałam o tym że Liam jest na dole . No tak , Harold zbiegając po schodach prawie go zabił . Stanął za Louisem , chowając się przede mną.
- Podoba Ci się ! Podoba Ci się ! - krzyczał loczek na cały dom .
- Nie ! Wcale nie ! - wrzasnęłam na niego .
- Ej . Spokojnie , pójdźmy na kompromis - Liam się wtrącił - O kogo chodzi ?
- O Ciebie ! - Harry się wyszczerzył .
- Nie , wcale nie - warknęłam .
- O Nialla ? - spytał Li .
- Nie ! - wrzasnęłam równo z moim kuzynem .
- Okej , rozwiążemy to później . Teraz idziemy na próbę - Louis pociągnął zielonookiego za rękę .
- Chcesz iść z nami ? - spytał mnie Liam .
- Jasne - odpowiedziałam trochę nieśmiało - pójdę się ubrać .
- Okej . Czekam tu - chłopak uśmiechnął się szeroko .
- Jak chcesz to idź z nimi . Dogonię was ..
- Hm .. nie . Zdecydowanie bardziej wolę Twoje towarzystwo - oparł się o ścianę , zerkając na mnie .
- To miłe . Zaraz wracam - wbiegłam na górę powtarzając sobie w głowie słowa Liama . To było słodkie .. Postanowiłam że ubiorę na siebie krótkie dżinsowe spodenki i bluzkę z napisem " I ♥ NY " . Włosy puściłam luźno . Oczy pomalowałam srebrną kredką , a usta bezbarwnym błyszczykiem . Zeszłam na dół , gdzie czekał na mnie Liam . Założyłam moje szaro-fioletowe buty z nike i razem wyszliśmy .
- Macie już jakąś piosenkę ? - spytałam przerywając ciszę , ale nie taką niezręczną . Taką całkiem przyjemną .
- Mamy .. " What Makes You Beautiful ." Sam pisałem . Tak wiem , chwalę się .
- Nie no co Ty .. fajnie że się chwalisz .. Znaczy .. no wiesz .. no .. ghrr - zakryłam sobie usta dłonią .
- Mm . Fajnie ghrrrrryczysz - Liam poklepał mnie po ramieniu , a ja wybuchnęłam śmiechem .
- Ghrrrr .. - zerknęłam na niego . Jest ode mnie wyższy o mniej - więcej głowę . Dopiero teraz to zauważyłam .
- Mrrr - mruknął cicho . Po chwili takiego mruczenia doszliśmy na miejsce . Czyli do szkoły w której będę się uczyła . Ucieszyłam się bo będę go częściej widywała . Kiedy weszliśmy na sale gimnastyczną , bo tam odbywały się wszelkie próby . Zauważyłam Nialla rozmawiającego z chłopakami . Fajnie że się pogodzili . Niebieskooki spojrzał na mnie , a potem na Liama , który właśnie zamruczał mi do ucha . Blondym szybko uciekł wzrokiem , a ja poczochrałam Liego . Chłopak mnie objął i popchnął w stronę reszty .
- No w końcu ! - wykrzyknął Louis podbiegając do nas .
- Coście robili ? - Zayn też do nas podszedł, a za nim Harry i Niall .
- Ghrrryczeliśmy - odpowiedziałam im .
- I mrrrrrrrrruczeliśmy - dopowiedział Liam z trudem powstrzymując śmiech .
- Mrr , grr - zaśmiałam się przejeżdżając paznokciami po jego ramieniu . Nagle wszyscy zaczęli się śmiać . Jakby jakaś epidemia .. No .. tylko blondyn stał niewzruszony .
- E ..e..ej musi..imy z..z..acz..ać - powiedział Harry przez śmiech . Spojrzałam na Liama , a on na mnie . Wymieniliśmy się uśmiechami . Liam odszedł biorąc po drodze mikrofon , za nim poszła reszta chłopaków . Ustawili się a z głośników słychać było przyjazną melodię . Liam zaczął śpiewać ...
" You're insecure
Don't know what for
You're turning heads
When You walk
Through the door
Don't need make-up
To cover Up
being the way that you are is enough
Everyone else in the room can see it
Everyone else but You
Baby You light up my world
like nobody else
the way that you flip your hair
gets me overwhelmed
but when you smile at the ground
it ain't hard to tell
You don't know oh oh
You don't know, You're beautiful!
If only You saw
What I can see
You'll understand
Why I want you so desperately
Right now
I'm looking at You
And I can't believe
You don't know oh oh
You don't know, You're beautiful!
Oh oh
That's what makes you beautiful!
So c-come on
You got it wrong
To prove
I'm right
I put it
In a so-o-ong
I don't know why
You're being shy
And turn away
When I look into Your eye eye eyes...
Everyone else in the room can see it
Everyone else but You
Baby You light up my world
like nobody else
the way that you flip your hair
gets me overwhelmed
but when you smile at the ground
it ain't hard to tell
You don't know oh oh
You don't know, You're beautiful!
If only You saw
What I can see
You'll understand
Why I want you so desperately
Right now
I'm looking at You
And I can't believe
You don't know oh oh
You don't know, You're beautiful!
Oh oh
That's what makes you beautiful!
Na Na Na Na
Na Na Naaaa
Na Na
Na Na Na Na
Na Na x2
Baby You light up my world
like nobody else
the way that you flip your hair
gets me overwhelmed
but when you smile at the ground
it ain't hard to tell
You don't know oh oh
You don't know, You're beautiful!
Baby You light up my world
like nobody else
the way that you flip your hair
gets me overwhelmed
but when you smile at the ground
it ain't hard to tell
You don't know oh oh
You don't know, You're beautiful!
If only You saw
What I can see
You'll understand
Why I want you so desperately
Right now
I'm looking at You
And I can't believe
You don't know oh oh
You don't know, You're beautiful!
Oh oh
You don't know, You're beautiful
Oh oh
That's what makes you beautiful! "
Kiedy skończyli wszyscy którzy byli na sali , zaczęli klaskać . Chłopcy zeszli ze sceny , podążając w moją stronę . Nagle do Liama przyczepiła się Amber . Moją twarz ogarnęła mina " WTF ?! " . Przecież chodziłam z nią do gimnazjum . Wiecznie mnie poniżała , a teraz przykleiła się do Liego . Można było zauważyć że chłopak chcę ją odepchnąć .
- Patrz jak się do niego lepi . Obrzydliwe - skrzywił się Louis .
- Przecież on z nią zerwał .. - dodał Harry . Zanim dotarło do mnie co powiedział , minęły dobre dwie minuty .
- Czy Ty chcesz powiedzieć .. Że Amber i Liam .. Że oni .. byli parą ? - zerknęłam na chłopaka , próbującego odkleić od siebie Amber .
- Nooo ... - mruknął Niall .
- Znasz Amber ? - spytał zdziwiony Zayn .
- Chodziłam z nią do gimnazjum .. Nienawidzę jej - wymamrotałam - pójdę już . Pa .
- Pa ! - odpowiedzieli mi chórkiem , a ja jak najszybciej opuściłam salę . Byłam trochę niemiło zaskoczona . Liam i Amber . Serio ? Z takim pustakiem ? Dlaczego ? Było tyle pytań w mojej głowie . I na żadne z nich nie umiałam odpowiedzieć . Usiadłam na ławce w parku , rozglądając się dookoła . Nagle zauważyłam Liama idącego w moją stronę . Usiadł obok i mocno mnie przytulił .
- Ej .. coś się stało ? - szepnął mi do ucha . Coraz mocniej mnie przytulając .
- Nie .. Wszystko Okej . Po prostu źle się czuje . Czemu zostawiłeś Amber samą ? - mruknęłam , przymykając oczy .
- Nie przepadam za nią .. Tak wiem , byliśmy razem i w ogóle . Ale przejrzałem na oczy .. - zerknął na mnie , po czym wstał i podał mi ręce- wstawaj . Nie będziemy tu tak siedzieć . W końcu to Twoje urodziny .
- Racja - uśmiechnęłam się szeroko i wstałam . Poszliśmy na zakupy , kupiłam sobie nową torbę , zeszyty i takie tam . Potem odwiedziliśmy sklep z damskimi ciuchami , w którym się wygłupialiśmy . W końcu zakupiłam nową bluzkę z wielkim sercem na środku . Na samym końcu Liam namówił mnie na wieelkie lody . Serio , ogromne były .. Nie dałam rady zjeść całego , więc mi pomógł . To musiało naprawdę śmiesznie wyglądać , jak siedzieliśmy na ławce . Znaczy Li na ławce , a ja na jego kolanach . Po chwili zaczął jeść mojego loda .
- Ejj - zrobiłam obrażoną minę - ktoś Ci pozwolił , kolego ?
- Hmm .. czemu kolego ? Myślałem że się przyjaźnimy ! - wymamrotał - foch z przytupem !
- Li , ej .. nie złość się . Prooszę - wtuliłam się w niego , muskając delikatnie jego szyję . Kiedy poczułam jak delikatnie drgnął , uśmiechnęłam się pod nosem .
- No . Okej , nic się przecież nie stało - objął mnie delikatnie , a ja rejestrowałam spojrzenia zazdrosnych dziewczyn , które nas mijały . Uśmiechałam się wtedy złośliwie , a one szybko odchodziły . Siedzieliśmy tak około 2 godzin . Potem stwierdziliśmy że się przejdziemy . Gdziekolwiek - byleby razem . Słysząc te słowa , sama z siebie przytuliłam go mocno i nie puszczałam do końca naszego spaceru . Dochodziła 19 . Liam stwierdził że mnie odprowadzi . Żałowałam że muszę się z nim rozstawać , że nie zostanie ze mną dłużej .
Stojąc przed drzwiami do mojego domu , po raz ostatni go przytuliłam .
- Zostań ze mną .. - szepnęłam .
- Jeśli chcesz ..
- Poważnie ? Zostaniesz ? - uśmiechnęłam się szeroko , nie spuszczając wzroku z chłopaka .
- No pewnie - zanim dokończył to zdanie wepchnęłam go do środka . Usiedliśmy w salonie , jedząc przy tym jakieś coś . Serio , nie wiedziałam co to , ale miało dobry smak . Około 22 , poszłam się umyć . Po mnie przyszła pora na Liama . Harry pożyczył mu jakąś bluzkę i spodenki , a sam poszedł spać . Na Liego czekałam i czekałam .. aż w końcu wrócił . Wtuliłam się w niego i zanim się obejrzałam spałam . Wtulona w niego . Uwielbiam go . Przez cały dzień starał się , aby uśmiech nie znikał z mojej twarzy .
No I Jest Rozdział 5 . ♥
Jak Się Podoba ? Według Mnie Jest Jakiś Dziwny , Ale Jest . ♥
Kocham Was Wszystkich ! ♥
niedziela, 1 stycznia 2012
Rozdział 4.
Dzisiaj 28 sierpnia . Czyli zostały jakieś trzy dni do rozpoczęcia roku szkolnego . Koszmar czas zacząć . W tym roku idę do liceum . Mam nadzieje że będzie tam ktoś , kto mnie polubi . Harry miał iść do tej samej szkoły co ja , ale stwierdził że będzie uczęszczał do liceum po drugiej stronie miasta. Tam gdzie Liam i Julia . Ja wybrałam krótszą drogę . Liceum do którego droga zamiast 4O minut , zajmie 15 w szczególności mi wystarczy . Ja i Niall stwierdziliśmy że pójdziemy razem na zakupy . Polubiłam go , rozumie mnie jak nikt inny . No i jest słodki . Uwielbiam spędzać z nim czas , a do naszego dzisiejszego spotkania zostało jakieś 4O minut . Usiadłam w salonie gdzie był Harry z Liamem , Zaynem i Julią . Harry nie odzywa się do mnie , jest zły o to że wyszliśmy z domu bez słowa . Siedziałam i oglądałam z nimi jakiś program na MTV , czekając niecierpliwie na Nialla . Gdy usłyszałam dźwięk dzwonka ruszyłam w stronę drzwi jak poparzona . Zauważyłam jak mój kuzyn przewraca oczami , ale niezbyt mnie to ruszyło . Otwierając drzwi rzuciłam się na blondyna , mocno go ściskając .
- Niall ! - uśmiechnęłam się szeroko , nadal przytulona do chłopaka .
- Cześć , stęskniłem się za Tobą - szepnął mi do ucha .
- Nie widzieliśmy się jakieś 15 godzin - zaśmiałam się .
- Jak dla mnie to o jakieś 15 godzin za długo - uśmiechnął się szeroko .
- Słodki jesteś . Wejdziesz ? Muszę jeszcze zabrać kilka rzeczy - wciągnęłam go do środka , zerkając nerwowo w stronę salonu . Wbiegłam do mojego pokoju , zabierając z niego potrzebne rzeczy i czym prędzej zeszłam na dół - Już .
- Chodźmy . Harry chyba zamierza przyjść i na mnie najechać .
- Mhm . Nie odezwał się do mnie ani słowem . Nawet lepiej , nie mam ochoty go słuchać - westchnęłam , idąc w stronę drzwi .
- Idziesz gdzieś ? - zatrzymał mnie głos kuzyna .
- Tak idę . I nie wiem kiedy wrócę , nie Twoja sprawa .
- Wręcz przeciwnie - chłopak uniósł brew , czekając aż powiem mu gdzie się wybieram .
- Nie zachowuj się jak nie wiadomo kto . Jesteś moim kuzynem , nie opiekunem . Nie zapominaj - warknęłam .
- A Ty nie zapominaj że mam Cię pilnować . Według mnie Niall nie jest odpowiednim towarzystwem dla Ciebie. Powinnaś dać sobie z nim spokój .
- Czy Ty śmiesz mi rozkazywać ? Nawet nie próbuj .. to nic nie da - spojrzałam na zielonookiego z wyrzutem .
- Nie powinnaś .. - Harry pokręcił głową , uważnie mi się przyglądając .
- Niby czemu ?
- To nie jest odpowiednia osoba dla Ciebie . Uwierz mi , wiem co mówię - nagle zauważyłam że blondyn stoi za nami ze spuszczoną głową , przysłuchując się naszej rozmowie .
- Harry ma racje , nie jestem kimś dla Ciebie . Prędzej czy później żałowałabyś tego że się ze mną przyjaźnisz . Naprawdę , ja już pójdę . Tak będzie lepiej - Niall wymamrotał po czym wyszedł . Stałam przez chwilę bez ruchu , nie mogąc uwierzyć w to co mówił .
- Megan .. - kuzyn podszedł do mnie kładąc swoją rękę na moim ramieniu .
- Zostaw mnie . Nie mam ochoty na rozmowę z Tobą - poczułam jak pojedyncze łzy spływają mi po poliku . Zakryłam twarz włosami po czym udałam się do mojego pokoju . Usiadłam na łóżku , przykrywając się kocem . Włączyłam laptopa i zalogowałam się na facebooku . Niall był dostępny , miałam ogromną ochotę do niego napisać , ale się powstrzymałam . Odłożyłam komputer . Położyłam się na łóżku , wtulając się w misia . Nie rozumiem .. dlaczego zawsze jak kogoś polubię to wszystko musi się spieprzyć ? Moje życie jest do bani . Mój kuzyn jest do bani . Wiem że on pewnie chce dla mnie dobrze , ale nie ma pojęcia jaka jestem . Co lubię i kogo lubię . Nie wie o mnie praktycznie nic . Od kiedy jest z Julią rzadko ze sobą rozmawiamy , prawie w ogóle . Nie mam im tego za złe . Cieszę się że są szczęśliwi .. przynajmniej oni . Bo ja nigdy nie znajdę " tego jedynego " jestem pewna . Nagle usłyszałam pukanie do drzwi .
- Proszę - wymamrotałam . Do pokoju wszedł Liam , to było dziwne . Bo on podobno , nie jest zbyt otwarty na innych .
- Cześć , mogę ? - spytał rozglądając się dookoła .
- Jasne , siadaj - zrobiłam mu miejsce obok siebie , a on je zajął . Uśmiechnął się do mnie ciepło . Spróbowałam wymusić uśmiech , ale chyba niezbyt mi to wyszło .
- Wszystko okej ?
- Nie .. nic nie jest okej . Harry mnie nie rozumie - westchnęłam ciężko , spoglądając na niego .
- Normalka .. on rzadko kogoś rozumie .- Liam zerknął na mnie , ale szybko odwrócił wzrok .
- I to jest największy problem .. Zawsze jak kogoś polubię .. to delikatnie mówiąc .. on mi wszystko niszczy .
- No bo to Harry . Spróbuj go zrozumieć , albo nie . Coś czuję że z tego nie wyjdzie nic dobrego - zaśmiał się cicho- nie przejmuj się nim . Tylko Ty ignorujesz to co on Ci mówi i to go najbardziej wkurza.
- Lubię wkurzać ludzi .. to takie zabawne - zakryłam usta dłonią , tłumiąc śmiech - naprawdę .
- To brzmi strasznie - chłopak wytrzeszczył oczy .
- Wiem .. - powiedziałam to głosem zombie - ja cała jestem straszna ..
- No widzę - odsunął się na krawędź łóżka , po czym wrócił do wcześniej zajmowanego przez niego miejsca - lepiej ?
- Jasne . Dzięki Liam , jesteś kochany - przytuliłam delikatnie chłopaka , uśmiechając się wesoło .
- Nie ma za co . Lubię pomagać , to moje powołanie - ścisnął mnie mocno , co było chyba zamierzane , bo kiedy powiedziałam mu żeby przestał on się tylko zaśmiał i ściskał mnie jeszcze mocniej . On mi naprawdę pomógł , siedział tak ze mną prawie do 18 . Dziwne że mu się nie znudziło , bo tylko siedzieliśmy i rozmawialiśmy . Co było trochę monotonne , ale i tak dobrze się bawiłam . Kiedy chłopak mnie zostawił , zeszłam na dół żeby zjeść kolacje . Harry na szczęście się mnie nie czepiał . Po zjedzonym posiłku , usiadłam w salonie oglądając wszystko co leciało w telewizji . Od jakiegoś super nudnego programu , przez śmieszną komedie , do dosyć żałosnego horroru . Kiedy wyłączyłam telewizję było po pierwszej w nocy . Cichaczem poszłam pod prysznic , a potem zamknęłam się w moim pokoju , czytając szóstą część Harrego Pottera . Zasnęłam przy 512 stronie .
I Jest Rozdział 4 , Pisany Trochę Na " Szybko " , Ale Jest . Trochę Lipny I Krótki , Ale Coś Mnie Natchnęło Żeby Tak To Zrobić .
Mam Nadzieje Że Spodoba Się Chociaż Komuś .
Kocham . ♥
- Niall ! - uśmiechnęłam się szeroko , nadal przytulona do chłopaka .
- Cześć , stęskniłem się za Tobą - szepnął mi do ucha .
- Nie widzieliśmy się jakieś 15 godzin - zaśmiałam się .
- Jak dla mnie to o jakieś 15 godzin za długo - uśmiechnął się szeroko .
- Słodki jesteś . Wejdziesz ? Muszę jeszcze zabrać kilka rzeczy - wciągnęłam go do środka , zerkając nerwowo w stronę salonu . Wbiegłam do mojego pokoju , zabierając z niego potrzebne rzeczy i czym prędzej zeszłam na dół - Już .
- Chodźmy . Harry chyba zamierza przyjść i na mnie najechać .
- Mhm . Nie odezwał się do mnie ani słowem . Nawet lepiej , nie mam ochoty go słuchać - westchnęłam , idąc w stronę drzwi .
- Idziesz gdzieś ? - zatrzymał mnie głos kuzyna .
- Tak idę . I nie wiem kiedy wrócę , nie Twoja sprawa .
- Wręcz przeciwnie - chłopak uniósł brew , czekając aż powiem mu gdzie się wybieram .
- Nie zachowuj się jak nie wiadomo kto . Jesteś moim kuzynem , nie opiekunem . Nie zapominaj - warknęłam .
- A Ty nie zapominaj że mam Cię pilnować . Według mnie Niall nie jest odpowiednim towarzystwem dla Ciebie. Powinnaś dać sobie z nim spokój .
- Czy Ty śmiesz mi rozkazywać ? Nawet nie próbuj .. to nic nie da - spojrzałam na zielonookiego z wyrzutem .
- Nie powinnaś .. - Harry pokręcił głową , uważnie mi się przyglądając .
- Niby czemu ?
- To nie jest odpowiednia osoba dla Ciebie . Uwierz mi , wiem co mówię - nagle zauważyłam że blondyn stoi za nami ze spuszczoną głową , przysłuchując się naszej rozmowie .
- Harry ma racje , nie jestem kimś dla Ciebie . Prędzej czy później żałowałabyś tego że się ze mną przyjaźnisz . Naprawdę , ja już pójdę . Tak będzie lepiej - Niall wymamrotał po czym wyszedł . Stałam przez chwilę bez ruchu , nie mogąc uwierzyć w to co mówił .
- Megan .. - kuzyn podszedł do mnie kładąc swoją rękę na moim ramieniu .
- Zostaw mnie . Nie mam ochoty na rozmowę z Tobą - poczułam jak pojedyncze łzy spływają mi po poliku . Zakryłam twarz włosami po czym udałam się do mojego pokoju . Usiadłam na łóżku , przykrywając się kocem . Włączyłam laptopa i zalogowałam się na facebooku . Niall był dostępny , miałam ogromną ochotę do niego napisać , ale się powstrzymałam . Odłożyłam komputer . Położyłam się na łóżku , wtulając się w misia . Nie rozumiem .. dlaczego zawsze jak kogoś polubię to wszystko musi się spieprzyć ? Moje życie jest do bani . Mój kuzyn jest do bani . Wiem że on pewnie chce dla mnie dobrze , ale nie ma pojęcia jaka jestem . Co lubię i kogo lubię . Nie wie o mnie praktycznie nic . Od kiedy jest z Julią rzadko ze sobą rozmawiamy , prawie w ogóle . Nie mam im tego za złe . Cieszę się że są szczęśliwi .. przynajmniej oni . Bo ja nigdy nie znajdę " tego jedynego " jestem pewna . Nagle usłyszałam pukanie do drzwi .
- Proszę - wymamrotałam . Do pokoju wszedł Liam , to było dziwne . Bo on podobno , nie jest zbyt otwarty na innych .
- Cześć , mogę ? - spytał rozglądając się dookoła .
- Jasne , siadaj - zrobiłam mu miejsce obok siebie , a on je zajął . Uśmiechnął się do mnie ciepło . Spróbowałam wymusić uśmiech , ale chyba niezbyt mi to wyszło .
- Wszystko okej ?
- Nie .. nic nie jest okej . Harry mnie nie rozumie - westchnęłam ciężko , spoglądając na niego .
- Normalka .. on rzadko kogoś rozumie .- Liam zerknął na mnie , ale szybko odwrócił wzrok .
- I to jest największy problem .. Zawsze jak kogoś polubię .. to delikatnie mówiąc .. on mi wszystko niszczy .
- No bo to Harry . Spróbuj go zrozumieć , albo nie . Coś czuję że z tego nie wyjdzie nic dobrego - zaśmiał się cicho- nie przejmuj się nim . Tylko Ty ignorujesz to co on Ci mówi i to go najbardziej wkurza.
- Lubię wkurzać ludzi .. to takie zabawne - zakryłam usta dłonią , tłumiąc śmiech - naprawdę .
- To brzmi strasznie - chłopak wytrzeszczył oczy .
- Wiem .. - powiedziałam to głosem zombie - ja cała jestem straszna ..
- No widzę - odsunął się na krawędź łóżka , po czym wrócił do wcześniej zajmowanego przez niego miejsca - lepiej ?
- Jasne . Dzięki Liam , jesteś kochany - przytuliłam delikatnie chłopaka , uśmiechając się wesoło .
- Nie ma za co . Lubię pomagać , to moje powołanie - ścisnął mnie mocno , co było chyba zamierzane , bo kiedy powiedziałam mu żeby przestał on się tylko zaśmiał i ściskał mnie jeszcze mocniej . On mi naprawdę pomógł , siedział tak ze mną prawie do 18 . Dziwne że mu się nie znudziło , bo tylko siedzieliśmy i rozmawialiśmy . Co było trochę monotonne , ale i tak dobrze się bawiłam . Kiedy chłopak mnie zostawił , zeszłam na dół żeby zjeść kolacje . Harry na szczęście się mnie nie czepiał . Po zjedzonym posiłku , usiadłam w salonie oglądając wszystko co leciało w telewizji . Od jakiegoś super nudnego programu , przez śmieszną komedie , do dosyć żałosnego horroru . Kiedy wyłączyłam telewizję było po pierwszej w nocy . Cichaczem poszłam pod prysznic , a potem zamknęłam się w moim pokoju , czytając szóstą część Harrego Pottera . Zasnęłam przy 512 stronie .
I Jest Rozdział 4 , Pisany Trochę Na " Szybko " , Ale Jest . Trochę Lipny I Krótki , Ale Coś Mnie Natchnęło Żeby Tak To Zrobić .
Mam Nadzieje Że Spodoba Się Chociaż Komuś .
Kocham . ♥
Rozdział 3 .
Obudziły mnie delikatne promienie słońca , co było dziwne bo u mnie w pokoju jest wiecznie ciemno . Obróciłam się i zauważyłam , że leżę na kanapie w salonie , a obok mnie Niall , który jeszcze spał . Wtuliłam się w niego i też usiłowałam zasnąć . Znalazłam się na plaży . Siedziałam na piasku obejmując nieznaną mi osobę . Po chwili wstał jednocześnie podnosząc mnie . Spojrzałam mu w oczy spostrzegając , że jest podobny do Nialla . Nagle chłopak mnie pocałował . Czułam że odlatuje , moje serce niespodziewanie przyśpieszyło . W pewnym momencie znikąd pojawił się Liam i odgryzł Niallowi głowę . Przyszedł też Louis , przebrany za wielkiego królika , rzucającego w nas marchewkami . Zaczęłam uciekać przed siebie . Wpadłam do wody potykając się o głowę blondyna . W tym momencie się obudziłam . Usiadłam , nie mogąc złapać oddechu . Rozejrzałam się dookoła . Kiedy zobaczyłam blondyna siedzącego na fotelu z głową w nienaruszonym stanie , uspokoiłam się .
- Coś niespokojnie spałaś - stwierdził Niall , spoglądając na mnie .
- Miałam dziwny sen .. - zerknęłam na niego , po czym wstałam i ruszyłam w stronę kuchni - gdzie Harry ?
- Pewnie jeszcze śpi .. wrócił około czwartej nad ranem - chłopak poszedł za mną . Oparł się o blat i uważnie mi się przyjrzał .
- Mhm .. - uśmiechnęłam się niepewnie spoglądając co chwilę na niego .
- Nie masz mi za złe , że tu spałem .. prawda ?
- Nie . Oczywiście że nie - wyciągnęłam z lodówki ostatnią puszkę coli , po czym usiadłam na blacie - dobrze Ci się spało ?
- No jasne , było miło - Niall puścił mi oczko .
- Przejdziemy się gdzieś ? Przyda mi się odrobina świeżego powietrza - złapałam go za rękę i poprowadziłam w stronę drzwi - poczekaj chwilkę , pójdę się ubrać .
- Tylko szybko , okej ? - spojrzał mi w oczy , a ja poczułam się cudownie . Dosłownie .
- Jasne - wymamrotałam i pobiegłam do góry . Założyłam na siebie krótkie spodenki i czerwony t-shirt . Maznęłam usta błyszczykiem i czym prędzej zbiegłam do Nialla .
- Gotowa ? - spytał łapiąc mnie za rękę i splatając nasze palce .
- Mhm . Chodźmy - pociągnęłam go za sobą . Uśmiech nie znikał z mojej twarzy . Stwierdziliśmy że odwiedzimy Louisa . Kiedy doszliśmy do jego domu , on otworzył nam drzwi .. co było trochę niezręczne bo był w samych bokserkach . Poczułam że robię się czerwona . Lou od razu się na mnie rzucił , ściskając mnie mocno - ał .. Lou . Też się cieszę że Cię widzę , ale zaraz połamiesz mi wszystkie kości .
- Megi ! - wykrzyknął .
- No cześć , cześć - powiedziałam powstrzymując śmiech , ale Niall nie wytrzymał i wybuchnął śmiechem . To było tak zabawne że ja też się nie powstrzymałam i zaczęłam się śmiać razem z nim . W nasze ślady poszedł również Louis . Chłopak zaprosił nas do środka i pokazał mi cały dom . Muszę przyznać że był urządzony w bardzo dobrym guście . Kiedy obeszliśmy cały dom usiedliśmy na kanapie w salonie .
- Niedługo szkoła .. to załamujące , prawda ? Nie przeżyje tego ! - Lou rzucił się na mnie , a ja na Nialla . Po chwili oberwałam poduszką w głowę . Złapałam ją i rzuciłam w niebieskookiego , a on ją rozerwał przez co mnóstwo piór rozsypało się po pokoju . Nagle chłopak musnął czule moje usta . Przymknęłam oczy bo poczułam się jakbym była w raju , rozpływałam się pod każdym względem . Objęłam Nialla i oddałam mu pocałunek . Kątem oka dostrzegłam że Lou się wycofuje i wchodzi do swojego pokoju . Popchnęłam blondyna na kanapę , po czym usiadłam na nim okrakiem całując go zachłannie . Czułam jak jego dłonie błądzą bo moich plecach . Wiedziałam że to niestosowne zachowanie , bo nie znam go zbyt długo i nie powinnam się tak na niego rzucać . Z jednej strony musiałam , po prostu musiałam to przerwać . Ale z drugiej nie mogłam się od niego oderwać . Całował tak cudownie że chyba każdy by się rozpłynął . W oddali usłyszałam głos Harrego i Liama , którzy najwidoczniej mnie szukali . Jak najszybciej oderwałam się od Nialla i usiadłam obok , próbując ustabilizować swój oddech . Chłopak zerknął na mnie i uśmiechnął się pod nosem , a ja zakryłam usta rękoma żeby inni nie widzieli mojego wyszczerzu . Inaczej tego nazwać nie mogłam . Harry wszedł do pokoju i od razu przyczepił się do Nialla .
- Miałeś nigdzie z nią nie wychodzić . Czy tak trudno Ci dotrzymać umowy ? Czy na Tobie naprawdę nie można polegać ? Nawet nie wiesz jak się bałem .
- Oj .. Harry . Nie przesadzaj . Mam 17 lat , tak ? Przestań traktować mnie jak dziecko . Przecież sam jesteś w moim wieku - spojrzałam na swojego kuzyna .
- Ale on serio się martwił - wtrącił Liam - był pewny że będziesz w domu . Przynajmniej Niall mu tak mówił . Nic dziwnego że wpadł w szał jak nigdzie was nie było .
- Bez przesady , tak ? - wstałam i podeszłam do Harrego - nie musisz się tak o mnie martwić . Nic mi nie będzie . Byłam bezpieczna .. byłam z Niallem .
- Więc sugerujesz że będąc z nim , będziesz bezpieczna ? Chyba się mylisz - chłopak spojrzał na blondyna , a zaraz potem na mnie .
- Dlaczego tak myślisz ? Akurat on jest na razie jedyną osobą , przy której czuje się bezpiecznie - powiedziałam z wyrzutem i skierowałam się w stronę drzwi wyjściowych . Kiedy złapałam za klamkę Niall chwycił mnie za rękę .
- Poczekaj .. przepraszam . Nie chciałem żeby tak wyszło - spuścił głowę , obserwując uważnie swoje buty - myślałem że on nie będzie się tak panicznie bał . Myślałem że mi ufa .
- Niall , to nie Twoja wina - przytuliłam go próbując spojrzeć mu w oczy - wiesz jaki on jest .. zawsze za bardzo się boi . Jeszcze Liam go podkręca .
- Przepraszam - szepnął mi do ucha , mocno mnie obejmując . Przymknęłam oczy , oddając się chwili .
- Ej , gołąbeczki . Idźcie pogruchać sobie gdzieś indziej , bo Harold was dopadnie - Liam popchnął nas w stronę drzwi - paaa . Bawcie się dobrze . Niall nie zabij jej !
- Okej . Obiecuje . Cześć - niebieskooki złapał mnie za rękę i razem wyszliśmy z domu Louisa . Szliśmy jakąś wąską , ciemną uliczką .. która , muszę przyznać . Była naprawdę straszna . Na jej końcu , ku mojemu zdziwieniu znajdował się niewielki staw z pomostem przechodzącym przez jego środek .
- Ślicznie tu - rozejrzałam się dookoła siadając na pomoście .
- Wiem . Dlatego Cię tu przyprowadziłem . Pasujesz do tego miejsca , jak nikt inny - Niall złapał moją rękę i musnął ją ustami . Uśmiechnęłam się szeroko , przytulając go do siebie .
- Dziękuje . Dziękuje , za to że uwolniłeś mnie od Harrego na jeden dzień - zerknęłam na niego , oczekując reakcji .
- Mogę to robić częściej .. Jeśli tylko będziesz chciała - blondyn spojrzał mi głęboko w oczy . Uwielbiam gdy to robi . Mam wtedy wrażenie że na całym świecie jestem tylko ja i on . Siedzieliśmy tak dość długo . Rozmawialiśmy i śmialiśmy się . Nagle zauważyłam że jest już ciemno.
- Która godzina ? - spytałam lekko zagubiona . Jakby ktoś zagiął czasoprzestrzeń , czy coś takiego . No w każdym razie , nie miałam pojęcia że już tak późno . Było dokładnie 2O po 21 . Chłopak stwierdził że czas już się zbierać , bo Harry na pewno się martwi . Więc niechętnie wstałam i razem ruszyliśmy w stronę mojego domu . Dojście zajęło nam około 1O minut , Niall pocałował mnie na pożegnanie i zniknął w ciemności . Weszłam do domu , naprawdę najciszej jak umiałam . I na moje szczęście nikt mnie nie zauważył , więc czym prędzej wskoczyłam pod prysznic i od razu położyłam się spać . Zasnęłam momentalnie .
Rozdział Trzeci Zakończony . Nie Ważne Że Jest W Pół Do Czwartej Pierwszego Stycznia 2O12 Roku , Ważne Że Jest Rozdział I To Całkiem Niezły . A Tak W Ogóle Najlepsze Życzenia . < 3O
Pozdrowienia Dla Rysi Czyli Mojej Najlepszej Przyjaciółki , Która Była Moim Natchnieniem Przy Pisaniu Tego Rozdziału . Serio . : O
Kocham Wszystkich , Branoc . ♥
- Coś niespokojnie spałaś - stwierdził Niall , spoglądając na mnie .
- Miałam dziwny sen .. - zerknęłam na niego , po czym wstałam i ruszyłam w stronę kuchni - gdzie Harry ?
- Pewnie jeszcze śpi .. wrócił około czwartej nad ranem - chłopak poszedł za mną . Oparł się o blat i uważnie mi się przyjrzał .
- Mhm .. - uśmiechnęłam się niepewnie spoglądając co chwilę na niego .
- Nie masz mi za złe , że tu spałem .. prawda ?
- Nie . Oczywiście że nie - wyciągnęłam z lodówki ostatnią puszkę coli , po czym usiadłam na blacie - dobrze Ci się spało ?
- No jasne , było miło - Niall puścił mi oczko .
- Przejdziemy się gdzieś ? Przyda mi się odrobina świeżego powietrza - złapałam go za rękę i poprowadziłam w stronę drzwi - poczekaj chwilkę , pójdę się ubrać .
- Tylko szybko , okej ? - spojrzał mi w oczy , a ja poczułam się cudownie . Dosłownie .
- Jasne - wymamrotałam i pobiegłam do góry . Założyłam na siebie krótkie spodenki i czerwony t-shirt . Maznęłam usta błyszczykiem i czym prędzej zbiegłam do Nialla .
- Gotowa ? - spytał łapiąc mnie za rękę i splatając nasze palce .
- Mhm . Chodźmy - pociągnęłam go za sobą . Uśmiech nie znikał z mojej twarzy . Stwierdziliśmy że odwiedzimy Louisa . Kiedy doszliśmy do jego domu , on otworzył nam drzwi .. co było trochę niezręczne bo był w samych bokserkach . Poczułam że robię się czerwona . Lou od razu się na mnie rzucił , ściskając mnie mocno - ał .. Lou . Też się cieszę że Cię widzę , ale zaraz połamiesz mi wszystkie kości .
- Megi ! - wykrzyknął .
- No cześć , cześć - powiedziałam powstrzymując śmiech , ale Niall nie wytrzymał i wybuchnął śmiechem . To było tak zabawne że ja też się nie powstrzymałam i zaczęłam się śmiać razem z nim . W nasze ślady poszedł również Louis . Chłopak zaprosił nas do środka i pokazał mi cały dom . Muszę przyznać że był urządzony w bardzo dobrym guście . Kiedy obeszliśmy cały dom usiedliśmy na kanapie w salonie .
- Niedługo szkoła .. to załamujące , prawda ? Nie przeżyje tego ! - Lou rzucił się na mnie , a ja na Nialla . Po chwili oberwałam poduszką w głowę . Złapałam ją i rzuciłam w niebieskookiego , a on ją rozerwał przez co mnóstwo piór rozsypało się po pokoju . Nagle chłopak musnął czule moje usta . Przymknęłam oczy bo poczułam się jakbym była w raju , rozpływałam się pod każdym względem . Objęłam Nialla i oddałam mu pocałunek . Kątem oka dostrzegłam że Lou się wycofuje i wchodzi do swojego pokoju . Popchnęłam blondyna na kanapę , po czym usiadłam na nim okrakiem całując go zachłannie . Czułam jak jego dłonie błądzą bo moich plecach . Wiedziałam że to niestosowne zachowanie , bo nie znam go zbyt długo i nie powinnam się tak na niego rzucać . Z jednej strony musiałam , po prostu musiałam to przerwać . Ale z drugiej nie mogłam się od niego oderwać . Całował tak cudownie że chyba każdy by się rozpłynął . W oddali usłyszałam głos Harrego i Liama , którzy najwidoczniej mnie szukali . Jak najszybciej oderwałam się od Nialla i usiadłam obok , próbując ustabilizować swój oddech . Chłopak zerknął na mnie i uśmiechnął się pod nosem , a ja zakryłam usta rękoma żeby inni nie widzieli mojego wyszczerzu . Inaczej tego nazwać nie mogłam . Harry wszedł do pokoju i od razu przyczepił się do Nialla .
- Miałeś nigdzie z nią nie wychodzić . Czy tak trudno Ci dotrzymać umowy ? Czy na Tobie naprawdę nie można polegać ? Nawet nie wiesz jak się bałem .
- Oj .. Harry . Nie przesadzaj . Mam 17 lat , tak ? Przestań traktować mnie jak dziecko . Przecież sam jesteś w moim wieku - spojrzałam na swojego kuzyna .
- Ale on serio się martwił - wtrącił Liam - był pewny że będziesz w domu . Przynajmniej Niall mu tak mówił . Nic dziwnego że wpadł w szał jak nigdzie was nie było .
- Bez przesady , tak ? - wstałam i podeszłam do Harrego - nie musisz się tak o mnie martwić . Nic mi nie będzie . Byłam bezpieczna .. byłam z Niallem .
- Więc sugerujesz że będąc z nim , będziesz bezpieczna ? Chyba się mylisz - chłopak spojrzał na blondyna , a zaraz potem na mnie .
- Dlaczego tak myślisz ? Akurat on jest na razie jedyną osobą , przy której czuje się bezpiecznie - powiedziałam z wyrzutem i skierowałam się w stronę drzwi wyjściowych . Kiedy złapałam za klamkę Niall chwycił mnie za rękę .
- Poczekaj .. przepraszam . Nie chciałem żeby tak wyszło - spuścił głowę , obserwując uważnie swoje buty - myślałem że on nie będzie się tak panicznie bał . Myślałem że mi ufa .
- Niall , to nie Twoja wina - przytuliłam go próbując spojrzeć mu w oczy - wiesz jaki on jest .. zawsze za bardzo się boi . Jeszcze Liam go podkręca .
- Przepraszam - szepnął mi do ucha , mocno mnie obejmując . Przymknęłam oczy , oddając się chwili .
- Ej , gołąbeczki . Idźcie pogruchać sobie gdzieś indziej , bo Harold was dopadnie - Liam popchnął nas w stronę drzwi - paaa . Bawcie się dobrze . Niall nie zabij jej !
- Okej . Obiecuje . Cześć - niebieskooki złapał mnie za rękę i razem wyszliśmy z domu Louisa . Szliśmy jakąś wąską , ciemną uliczką .. która , muszę przyznać . Była naprawdę straszna . Na jej końcu , ku mojemu zdziwieniu znajdował się niewielki staw z pomostem przechodzącym przez jego środek .
- Ślicznie tu - rozejrzałam się dookoła siadając na pomoście .
- Wiem . Dlatego Cię tu przyprowadziłem . Pasujesz do tego miejsca , jak nikt inny - Niall złapał moją rękę i musnął ją ustami . Uśmiechnęłam się szeroko , przytulając go do siebie .
- Dziękuje . Dziękuje , za to że uwolniłeś mnie od Harrego na jeden dzień - zerknęłam na niego , oczekując reakcji .
- Mogę to robić częściej .. Jeśli tylko będziesz chciała - blondyn spojrzał mi głęboko w oczy . Uwielbiam gdy to robi . Mam wtedy wrażenie że na całym świecie jestem tylko ja i on . Siedzieliśmy tak dość długo . Rozmawialiśmy i śmialiśmy się . Nagle zauważyłam że jest już ciemno.
- Która godzina ? - spytałam lekko zagubiona . Jakby ktoś zagiął czasoprzestrzeń , czy coś takiego . No w każdym razie , nie miałam pojęcia że już tak późno . Było dokładnie 2O po 21 . Chłopak stwierdził że czas już się zbierać , bo Harry na pewno się martwi . Więc niechętnie wstałam i razem ruszyliśmy w stronę mojego domu . Dojście zajęło nam około 1O minut , Niall pocałował mnie na pożegnanie i zniknął w ciemności . Weszłam do domu , naprawdę najciszej jak umiałam . I na moje szczęście nikt mnie nie zauważył , więc czym prędzej wskoczyłam pod prysznic i od razu położyłam się spać . Zasnęłam momentalnie .
Rozdział Trzeci Zakończony . Nie Ważne Że Jest W Pół Do Czwartej Pierwszego Stycznia 2O12 Roku , Ważne Że Jest Rozdział I To Całkiem Niezły . A Tak W Ogóle Najlepsze Życzenia . < 3O
Pozdrowienia Dla Rysi Czyli Mojej Najlepszej Przyjaciółki , Która Była Moim Natchnieniem Przy Pisaniu Tego Rozdziału . Serio . : O
Kocham Wszystkich , Branoc . ♥
Subskrybuj:
Posty (Atom)